Mniej ekologicznych autobusów i droższe bilety. Wszystko przez podwyżki i Polski Ład

Parlament Europejski przyjął przepisy zgodnie z którymi od 2035 roku nie będzie można rejestrować samochodów spalinowych. Tymczasem rozwój elektromobilności może ostro wyhamować z powodu podwyżek cen prądu. Wiele samorządów zaczyna rezygnować z zamówień na ekologiczne autobusy. Zamiast tego wybierają diesle.

W dzisiejszym wydaniu dziennika "Rzeczpospolita" można przeczytać na temat problemów, z jakimi borykają się samorządy. Gazeta powołuje się na dane z Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego oraz JMK Analizy Rynku Transportowego.

Więcej informacji na temat rynku motoryzacyjnego znajdziesz na stronie Gazeta.pl

W maju tego roku zakupy nowych autobusów zmalały o jedną trzecią, a sam segment miejskich autobusów skurczył się o ponad 40 proc. Od początku tego roku zarejestrowany niecałe 0,5 tys. nowych autobusów – o prawie 4 proc. mniej niż rok temu.

Najbardziej niepokojący jest zmniejszający się udział samochodów ekologicznych, który do tej pory cały czas rósł. Od stycznia do maja zarejestrowano w segmencie miejskim 163 egzemplarze autobusów, a udział pojazdów napędzanych elektrycznie, gazowo lub hybrydowo wyniósł 59 proc. Natomiast w 2021 roku udział w nowych rejestracjach wynosił 63,8 proc.

W dzienniku można przeczytać, że negatywny trend może się jeszcze pogłębić wskutek niepewnej sytuacji gospodarczej i rosnących kosztów. Najwięcej obaw budzi drożejąca energia, a także brak perspektywy na wyhamowanie podwyżek. Z drugiej strony samorządowe budżety są cały czas drenowane przez Polski Ład.

Z powyższych powodów miasto Tychy zrezygnowało z zakupu ekologicznych autobusów zasilanych sprężonym gazem ziemnym. Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej chciało kupić 35 nowych pojazdów, aby zastąpić kilkunastoletnie diesle. Spółka ogłosiła na początku maja kolejne konsultacje rynkowe, które tym razem dotyczyły dostaw autobusów z silnikami wysokoprężnymi.

Zobacz wideo

Innym przykładem jest Gdynia, gdzie anulowano przetarg na zakup 6 nowych pojazdów przez Przedsiębiorstwo Komunikacji Trolejbusowej (PKT). Powodem takiej decyzji są niestabilne ceny prądu przy konieczności zawarcia umowy na jego dostawę jeszcze przed zakupem nowego taboru. Gdyńskie PKT poinformowało, że według obecnych cen koszt energii w 2023 roku wzrośnie o ponad 100 proc. w stosunku do bieżącego roku. To spowoduje potrzebę ograniczenia wydatków inwestycyjnych.

W artykule opublikowanym w "Rzeczpospolitej" można przeczytać, że rosnące koszty były powodem podwyżek cen biletów. W marcu 30 proc. wprowadziła Łódź, a od czerwca w Gdyni i Gdańsku będzie drożej o 26 proc. Natomiast w lipcu Lublin podniesie ceny o prawie 11 proc., a Olsztyn o około 25 proc.

Więcej o: