Nowy bat na kierowców. Policjanci nie ruszyli się sprzed monitora, a przez dwa dni wyłapali prawie 40 wykroczeń

Policja wykorzystuje coraz bardziej wymyślne narzędzia do kontrolowania kierowców. Oprócz patroli, specjalnych akcji czy dronów wykorzystuje się stary, ale już trochę zapomniany sposób. Okazuje się, że nadal jest bardzo skuteczny.

Policjanci wiedzą, że są miejsca, które wymagają częstej kontroli oraz szybkiej reakcji mundurowych. Zwykle są to ulice z dużym natężeniem ruchu. Jednak, gdy tylko pojawi się radiowóz w okolicy, kierowcy oraz piesi baczniej zwracają uwagę na swoje postępowanie.

Więcej informacji na temat pracy policji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Policja nie może być wszędzie, dlatego wykorzystuje różne narzędzia, które pozwalają kontrolować niebezpieczne miejsca. Policjanci w Słupsku wykorzystują do pomocy system, który wspomaga m.in. Krajowa Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa.

Zobacz wideo

Jest to po prostu stary, ale sprawdzony monitoring miejski. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Słupsku za pośrednictwem kamer obserwują, co dzieje się na ulicach Słupska, a następnie informacje o popełnionych wykroczeniach przekazują funkcjonariuszom, patrolującym poszczególne rejony służbowe.

W ten sposób kierowcy, którzy omijali inny pojazd zatrzymujący się przed przejściem dla pieszych, aby ustąpić pierwszeństwa pieszemu lub tacy, którzy stworzyli inne zagrożenie dla niechronionych uczestników ruchu drogowego mogą ponieść konsekwencje. Tylko w ciągu dwóch ostatnich dni w wyniku prowadzonych działań mundurowi ujawnili w ten sposób blisko 40 kierowców, którzy popełnili wykroczenia zagrażające pieszym i rowerzystom.

Zaskoczeni kierowcy dostali wysokie mandaty, niektóre z nich wyniosły nawet 1,5 tys. zł. Z reguły dotyczyły nieustąpienia pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu. Z tego samego rozwiązania korzysta od jakiegoś czasu straż miejska, która wystawia mandaty za parkowanie.

Jedynym minusem takiego rozwiązania jest brak możliwości kontroli prędkości, ponieważ monitoring nie jest urządzeniem pomiarowym. W związku z tym nie jest w stanie wyłapać wykroczeń związanych z przekraczaniem prędkości.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.