Porady związane z przepisami drogowymi publikujemy również w serwisie Gazeta.pl.
Kampery od czasów ograniczeń pandemicznych cieszą się rosnącą popularnością. Europejczycy, a w tym także i Polacy, coraz chętniej spędzają w nich urlopy. Powód? Ten jest prosty. Codziennie można nocować w innym mieście. A do tego pasażerowie nie muszą się ciągle pakować i rozpakowywać oraz na kampery czekają urokliwe parkingi ze świetnymi widokami.
Podróż kamperem to trochę jazda z własnym... hotelem. Kierujący i pasażerowie w każdym momencie mają pod ręką łóżko, stół, kuchnię czy łazienkę. A skoro są one umieszczone za niewielką przegrodą za kabiną pasażerską, to czy podróż kamperem można spędzić np. śpiąc we własnym łóżku? I tu musimy fanów kamperingu rozczarować. Niestety, ale przepisy na to nie pozwalają.
Które konkretnie przepisy? Mowa o art. 39 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Nakłada on bowiem dość prosty obowiązek na kierującego pojazdem samochodowym oraz osoby przewożone takim pojazdem. A obowiązkiem tym jest konieczność zapięcia pasów bezpieczeństwa oraz automatycznie zajęcia miejsca, które w te pasy jest wyposażone. Psów nie ma natomiast ani w łóżku, ani w toalecie. Z pomieszczeń tych można zatem korzystać wyłącznie w czasie postoju.
Wymóg nakładany przez przepisy z pewnością przez wielu kierujących zostanie uznany za... głupi! Tyle że taka ocena jest mocno krótkowzroczna. Za przepisem stoi bowiem bezpieczeństwo. Tylko zajęcie miejsca na fotelu i zapięcie pasów chroni pasażera w czasie wypadku. W przeciwnym razie jego ciało zaraz po zderzeniu zacznie przemieszczać się z ogromną siłą. Będzie obijać się o przypadkowe przedmioty i co gorsze, o osoby znajdujące się we wnętrzu kampera. A to może się skończyć tragicznie.
Warto wiedzieć o tym, że przy zderzeniu z prędkością 50 km/h smartfon waży 10 kg, butelka wody 60 kg, człowiek - 2,5 tony, a sama głowa aż 400 kg. Człowiek bez zapiętych pasów siedzący w kamperze w czasie wypadku może się stać dosłownie taranem miażdżącym wszystko na swojej drodze.
Pasażer śpiący w łóżku kampera w czasie jazdy tworzy realne zagrożenie dla życia i zdrowia. Niestety sankcja wynikająca z popełnienia tego wykroczenia nie jest już tak drastyczna. Kierowca za każdego pasażera jadącego bez zapiętych pasów dostanie tylko 100 zł mandatu. Grzywna zostanie uzupełniona 4 punktami karnymi. Podczas podróżowania kamperem liczy się też ilość pasażerów wbita do dowodu rejestracyjnego. Każda osoba powyżej tego limitu oznacza 300 zł mandatu i 1 punkt karny. Co ważne, zabranie już o trzech pasażerów za dużo oznacza również odebranie prawa jazdy na 3 miesiące.