Policja szuka świadków. Samochód wlókł za sobą mężczyznę

W powiecie piotrkowskim doszło do niebezpiecznej sytuacji. Mężczyzna był ciągnięty za samochodem osobowym. Policja poszukuje świadków zdarzenia.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Czasem nieuwaga czy zamyślenie mogą skończyć się niebezpiecznie. Wystarczy drobiazg: nie zaciągniemy hamulca ręcznego, wrzucimy wsteczny bieg, gdy trzeba jechać przed siebie albo zrobimy coś innego, w co nigdy byśmy nie uwierzyli. Czasem takie sytuacje zostają uchwycone na zdjęciach, a jeszcze inne na nagraniu wideo. Pokazujemy jedną z nich ku przestrodze.

Zobacz wideo Białystok. Pościg za 38-latkiem - nietrzeźwym, poszukiwanym i bez uprawnień

Do groźnie wyglądającej sytuacji doszło ostatnio w miejscowości Gomulin Kolonia w powiecie piotrkowskim. Zdarzenie było niebezpieczne, chociaż na pierwszy rzut oka mogło wyglądać komicznie.

Doszło do niego 23 maja br. w okolicach godziny 18. Dyżurny policjant z Komendy Miejskiej w Piotrkowie Trybunalskim otrzymał zgłoszenie, że kierowca samochodu osobowego o srebrnym kolorze i czerwonym zderzaku jest wleczony za autem.

Prawdopodobnie za kierownicą nie było nikogo. Prawdopodobną przyczyną takiego stanu rzeczy był fakt, że kierowca zaplątał się w pas bezpieczeństwa. Co więcej, wygląda na to, że mężczyzna wisiał w oknie.

Według wstępnych ustaleń policjantów (które mogą pomóc w dalszym wyjaśnieniu całej sprawy), samochód, o którym mowa to Mazda model 3. Co prawda zdjęcie udostępnione przez policję jest mocno niewyraźne, a ciągnięty mężczyzna jest zamazany, to może ktoś będzie w stanie dać trochę światła na zaistniałą na zdjęciu sytuację.

Funkcjonariusze apelują, że jeśli ktoś ma jakiekolwiek informacje o tym zdarzeniu lub był po prostu świadkiem, żeby się do nich zgłosił, a dokładniej z dyżurnym Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim. Numery, pod które można dzwonić to: 47 846-14-62 lub 47 846-12-06. Można również dzwonić pod numer alarmowy 112.

Jak zatem widać, sprawa jest rozwojowa i może jeszcze usłyszymy, jaki był główny powód takiego stanu rzeczy. Może alkohol? Może roztargnienie? Zastanawiające jest jednak jakim cudem kierowca wisiał przez okno? Drzwi kierowcy się nie otwierały? Policja spróbuje odpowiedzieć na te pytania i liczy na pomoc obywateli.

Więcej o:
Copyright © Agora SA