Funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego każdego dnia zatrzymują do kontroli pojazdy ciężarowe, których stan techniczny lub inne kwestie pozostawiają wiele do życzenia. Teraz podzielili się historią kolejnego transportu, który nigdy nie powinien znaleźć się na drodze.
W minionym tygodniu "krokodyle" zatrzymały w okolicach Włocławka dwie ciężarówki wyposażone w hydrauliczne dźwigi i ciągnące przyczepy. Każdy z pojazdów przewoził po cztery dużych rozmiarów szamba betonowe. Inspektorzy podejrzewali, że masa całkowita pojazdów może być przekroczona i nie mylili się.
Okazało się, że faktycznie są zbyt ciężkie i to aż o kilkanaście ton. Zamiast dopuszczalnych 40 ton, ważyły 58,7 oraz 54 tony. Tym samym kierowcy zdecydowanie przekroczyli maksymalną dopuszczalną siłę nacisk osi pojazdów na drogę.
To jednak nie koniec, bo inspektorzy przyjrzeli się bliżej cięższemu z pojazdów, który był w opłakanym stanie technicznym. Samochód ten miał uszkodzony układ ABS, a jedna z opon była zupełnie zniszczona i groziła wystrzałem w trakcie jazdy. Kierowca zdecydował się na jazdę takim zestawem, pomimo że pojazd był przeciążony o prawie 19 ton.
Funkcjonariusze zatrzymali oczywiście dowody rejestracyjne niesprawnej ciężarówki i przyczepy oraz nakazali rozładowanie drugiego pojazdu, tak aby spełniał limity wagowe. Wobec przewoźnika wszczęto z kolei postępowanie administracyjne, które może zakończyć się nałożeniem 32 tys. zł grzywny.