Porady związane z międzynarodowymi wyjazdami własnym samochodem publikujemy również w serwisie Gazeta.pl.
Pojęcie Zielonej Karty prawie przestało obowiązywać w Polsce w pierwszej dekadzie XXI wieku. Powód? Weszliśmy do Unii Europejskiej. Od tego momentu policjanci w państwach członkowskich musieli honorować polisy wydawane w kraju. Polisy, które już w momencie wystawienia otrzymywały wpisy dwujęzyczne. Nie było zatem potrzeby potwierdzania ich za pomocą Zielonej Karty.
Poza UE identyczne zasady na mocy porozumień obowiązują w Norwegii, Szwajcarii, Lichtensteinie, Gibraltarze, Islandii, Monako, na Wyspach Owczych czy w San Marino.
Kluczowe z punktu widzenia pierwszego akapitu jest jednak słowo prawie pojawiające się w pierwszym zdaniu. Bo zasady obowiązują na terenie UE i kilku innych państw. Co się jednak dzieje, gdy polski kierowca wyjeżdża z tej strefy? W sytuacji, w której ma zamiar wybrać się do Albanii, Czarnogóry, Mołdawii, Macedonii Północnej, Turcji, Białorusi, Rosji, Ukrainy, Tunezji, Maroko, Izraela czy Iranu, musi pamiętać o Zielonej Karcie. W przeciwnym razie będzie miał poważny problem już w momencie przekraczania granicy tych krajów.
Po dotarciu do punktu granicznego, strażnicy sprawdzają nie tylko dokumenty kierowcy i pasażerów, ale i pojazdu. W sytuacji, w której ujawnią brak Zielonej Karty, kierujący będzie miał dwie opcje do wyboru. Albo będzie musiał zawrócić, albo wykupić ubezpieczenie graniczne. Jego cena wynosi od 20 do 400 zł i w dużej mierze zależy od kraju, do którego się wjeżdża. Sytuacja jest restrykcyjna, bo brak Zielonej Karty to de facto brak ubezpieczenia dla auta (pomimo posiadania polisy krajowej). W takim przypadku w razie kolizji kierowca musiałby z własnej kieszeni pokryć ewentualnej koszty naprawy.
Co z Wielką Brytanią, która od 1 stycznia 2021 roku nie jest w UE? lepiej dmuchać na zimne i również wyrobić Zieloną Kartę przed wyjazdem.
No dobrze, ale skąd wziąć Zieloną Kartę? To proste. Kierowca udaje się do firmy, w której ma wykupione OC dla auta i składa wniosek. Dokument w postaci zielonego, międzynarodowego certyfikatu ubezpieczeniowego dla posiadacza pojazdu mechanicznego na ogół jest wydawany bezpłatnie i często od ręki. Ubezpieczyciel wystawia Zieloną Kartę (pod warunkiem, że pojazd ma aktualne ubezpieczenie OC) minimum na 15 dni, ale nie dłużej niż na rok.