Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Rowerzyści i samochodziarze nie pałają do siebie zbyt wielką sympatią. Cały czas drą koty, ale niekiedy ta niechęć przechodzi w agresywną stronę.
Tak właśnie było w okolicach niemieckiej miejscowości Blankensee, gdzie rodzina z polski wybrała się na przejażdżkę na swoich rowerach. Nie spodziewali się, że na drodze spotkają swojego rodaka. Wszystko oczywiście zostało nagrane.
Jak relacjonuje uczestnik zdarzenia, razem z rodziną jechali prawie pustą drogą, gdy raptem za nimi pojawił się kierowca w swoim BMW. Mężczyzna chciał wyminąć kolumnę rowerzystów, ale wcześniej zaczął na nich trąbić, a sam manewr z relacji rowerzysty trwał kilka sekund.
Po wyprzedzeniu rowerzystów, jeden z nich machnął dłonią w kierunku kierowcy SUV-a z dezaprobatą. Tamten, gdy tylko zobaczył wyciągniętą dłoń, zatrzymał się, wysiadł z auta, a w dłoni trzymał czerwoną pałkę. Według niego rowerzysta pokazał mu „międzynarodowy gest pokoju" w postaci środkowego palca.
Ostatecznie nie doszło do rękoczynów. Rowerzystka starała się uspokoić kierowcę samochodu, który ostatecznie wrócił do swojego pojazdu i odjechał. Jednak sytuacja wyglądała dosyć poważnie.