• Link został skopiowany

Żółty pył na twoim samochodzie to nie piach z Sahary. Dobra wiadomość przy myciu

Dobra wiadomość jest taka, że obecnie na autach nie osiada żaden piach z Sahary. Czym zatem on jest? Kluczem do rozwiązania tej zagadki stają się sosny i świerki. I już na początku możemy dodać, że sytuacja jest trudniejsza dla alergików niż kierowców.
Wrócił postrach lakieru, pomarańczowy pył. Jak się go pozbyć, żeby nie porysować auta?
Filip Trusz

Więcej porad związanych z eksploatacją samochodów znajdziesz również w serwisie Gazeta.pl.

Wiosną kierowców parkujących auta na zewnątrz i np. pod drzewem, może zastać nieciekawy widok. Bo choć stawiali na miejscu parkingowym auto z czystym nadwoziem, teraz jest ono pokryte żółtymi drobinkami. Żółtymi drobinkami, które sprawiają, że nie wygląda na brudne, a raczej... porzucone. I choć taka sytuacja nie ucieszy żadnego z kierujących, mamy w tym momencie aż dwie dobre informacje. Tak właśnie, dobre! Sprawdźcie w dalszej części tekstu jak one brzmią.

Zobacz wideo Oszustwo na stłuczkę? Policjanci poszukują poszkodowanych, którzy brali udział w podobnych kolizjach jak na wideo

Żółty pył w maju? Nie, to nie piasek Saharyjski

Po pierwsze z dużą dozą śmiałości można powiedzieć, że żółtym pyłem na lakierze w maju nie jest żaden złowrogi piach Saharyjski, który tak kierowców straszą specjaliści z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Piach Saharyjski jest nie tyle żółty, co raczej pomarańczowy. To także nie żaden pył wulkaniczny – o którym równie często mówią informacje. Po drugie naprawdę łatwo jest się go pozbyć. Kierowcy potrzeba zaledwie kilku minut, a do tego nie musi on obawiać się powstania na lakierze mało estetycznie wyglądających rys.

Żółty pył na lakierze w maju. Co to właściwie jest?

No dobrze, ale czym właściwie jest ten żółty pył? Pamiętajmy, że jest wiosna i miesiąc maj. To okres silnego pylenia drzew – szczególnie sosen i świerków. Żółty pył jest zatem niczym innym niż właśnie pyłkami, które krążą w powietrzu i osiadają na wszystkim, co napotkają na swojej drodze. Jako że teraz jest ich szczególnie dużo, podczas kilkugodzinnego parkowania pod drzewem, spokojnie mogą oblepić całą karoserię.

Warto pamiętać o tym, że pył na lakierze wygląda mało estetycznie, ale nie jest groźny dla karoserii samochodu. Groźny może się jednak okazać dla alergików...

Jak się pozbyć żółtego pyłu z karoserii auta?

Warstwa żółtego pyłu zebrana na nadwoziu czasami jest na tyle gruba, że samochód wygląda dosłownie jak porzucony. Całe szczęście żółtego nalotu można się pozbyć już w kilka minut. Wystarczy że kierowca w drodze do pracy czy domu wstąpi na kilka minut na myjnię bezdotykową. Za kilka złotych powinien spłukać nadwozie czystą wodą. Do zmycia żółtego pyłu nie jest potrzebny ani szampon, ani środek spieniający. I choć podda się on dość łatwo strumieniowi wody, pod żadnym pozorem pyłu nie należy pozbywać się np. stosowaną przez kierowców starszej daty metodą "na sucho".

Ścieranie żółtego pyłu "na sucho" nie jest raczej możliwe. Kierowca przy pomocy ręcznika papierowego musiałby bowiem przetrzeć całe nadwozie. To musiałoby trwać! Poza tym nigdy nie zakończyłoby się wytarciem karoserii do czysta. Po drugie choć mówimy o pyle, nadal tworzą go drobne cząsteczki. A te wcierane suchą szmatką w nadwozie, musiałyby doprowadzić do porysowania lakieru. W takim przypadku często powstają kuliste rysy.

Więcej o: