Kierowca ciężarówki, który zarejestrował zdarzenie na kamerce zamontowanej w samochodzie nie mógł uwierzyć w to, co się dzieje przed jego samochodem. Kierowca Citroena C3 na nowosądeckich rejestracjach najpierw przepuścił auta nadjeżdżające z lewej strony, ale nie podjął próby, gdy w końcu nadeszła możliwość włączenia się do ruchu.
Więcej ciekawych filmów z polskich dróg znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Samochód stał przez dłuższą chwilę i ruszył dopiero, gdy kierowca ciężarówki użył klaksonu. Jednak zamiast skręcić w prawo i pojechać zgodnie z przepisami, Citroen postanowił skręcić w lewo i pojechać pod prąd.
Film cieszy się ogromną popularnością w internecie, a widzowie zastanawiają się w komentarzach, jakim cudem osoba znajdująca się za kierownicą zdała egzamin na prawo jazdy. Niewykluczone, że filmem zainteresowali się już funkcjonariusze policji, którzy mogą ocenić takie zdarzenie jako zagrożenie na drodze. Samochód jadący rondem pod prąd to gotowy przepis na tragedię.