Dziwne tablice rejestracyjne. Dla zielonych ludzie kłamią, a dla małych ryzykują

Małe, dwa rodzaje zielonych, żółte, czerwone, ze śmiesznymi napisami albo z kodami oznaczającymi konkretne służby - w Polsce mamy wiele ciekawych tablic rejestracyjnych.

Małe tablice rejestracyjne, czyli problem podczas przeglądu samochodu

Małe tablice wprowadzono z myślą o samochodach, które producenci przystosowali do innych przepisów niż te obowiązujące w Europie. Przede wszystkim chodzi o pojazdy ściągnięte z USA i Japonii - tam używane są małe tablice. Wielu kierowców jednak montuje je na zwykłych autach, ponieważ, ich zdaniem, prezentują się znacznie lepiej. Jeszcze do niedawna brakowało kary dla takich osób, a urzędnik nie miał jak sprawdzić, czy ktoś rzeczywiście potrzebuje małych tablic.

Wszystko zmieniło się wraz z wejściem w życie kolejnej części tzw. pakietu deregulacyjnego. Samochód, który ma wnękę na dużą tablicę rejestracyjną, a zamontowaną małą, nie przejdzie badania technicznego. Dotyczy to także samochodów, w których kierowcy bardzo nie chcą montować tablicy z przodu (znowu względy wizualne) i kładą ją na podszybiu.

Wciąż są kierowcy, którzy liczą, że uda im się przejść pomyślnie badanie i dla wyglądu auta ryzykują problemy. Więcej porad dla kierowców znajdziesz na stronie głównej gazety.pl

Zobacz wideo Kierowca traktora zignorował czerwone światło przy przejeździe kolejowym. To nie mogło się skończyć dobrze

Zielone tablice rejestracyjne. Tylko dla elektryków? No właśnie nie

Zielone tablice dla samochodów elektrycznym widzicie na otwierającym tekst zdjęciu - zielonkawe tło oraz czarne litery. Jest jeszcze jeden wzór zielonych tablic:

Zielone tablice rejestracyjneZielone tablice rejestracyjne Fot. Ministerstwo Infrastruktury

Zielone litery na białym tle to tablice rejestracyjne, które wprowadzono dla ułatwienia pracy dealerom samochodów i związane są z "profesjonalną rejestracją samochodu". Co to? - Profesjonalna rejestracja to nazwa nowego sposobu nadawania uprawnień do poruszania się pojazdom po drogach. Ułatwi organizację jazd testowych, etapowe konstruowanie pojazdów, a nawet prowadzenie badań nad nowymi rozwiązaniami - wyjaśniało Ministerstwa Cyfryzacji.

Do czasu wprowadzenia profesjonalnych tablic rejestracyjnych dealerzy, którzy posiadali kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt aut każdy z pojazdów musieli zarejestrować oddzielnie. Tym samym do każdej z maszyn musieli wyrobić dowód rejestracyjny i tablice. To samo musiały robić np. instytuty badawcze. Teraz wystarczy, że dealerzy w swoim urzędzie złożą wniosek o zostanie podmiotem uprawnionym do profesjonalnej rejestracji. Na tej podstawie otrzymają jeden dowód rejestracyjny i jedne tablice (chyba że chcą więcej). W praktyce oznacza to, że na tych samych numerach mogą testować wiele pojazdów. Takie rozwiązanie od dawna z powodzeniem stosowane jest np. w Niemczech czy w Belgii. Więcej o zielonych tablicach rejestracyjnych pisaliśmy w tym miejscu:

Zielone tablice rejestracyjne dla elektryków. To o nich jest głośno. I to dla nich ludzie oszukują w urzędach

Zielone tablice rejestracyjne powstały, aby wyróżnić na drogach bezemisyjne pojazdy. Coraz częściej samochody elektryczne niemal nie różnią się wyglądem od klasycznych aut z silnikami benzynowymi, a mają przecież przywileje, o których posiadacze tradycyjnych samochodów mogą pomarzyć. Charakterystyczne zielone tablice (czarne znaki na zielonym tle) wydawane są od początku 2020 r. dla samochodów elektrycznych lub tych zasilanych wodorem. Zielone tablice mogą zatem uzyskać również posiadacze starszych elektryków, którzy wcześniej posługiwali się naklejką. Mogą, ale nie ma takiego obowiązku. Jeśli macie naklejkę, to wciąż możecie korzystać ze wszystkich przywilejów dla elektryków.

Kto nie może mieć w Polsce zielonych tablic rejestracyjnych?

Zielonych tablic nie mogą dostać posiadacze aut hybrydowych ani pojazdów generujących prąd z benzyny lub oleju napędowego. Zgodnie z przepisami auto elektryczne nie może mieć wlewu paliwa służącego do napędzania samochodu. Na zielone tablice nie łapią się także hybrydy typu plug-in. Po Polsce z zielonymi tablicami jeżdżą już samochody, które nie powinny ich mieć. Błędnie wydane tablice rejestracyjne wynikają z pomyłek lub niezgodnych z prawdą oświadczeń właścicieli pojazdów. Niektórzy robią to umyślnie, aby zyskać dostęp do wielu przywilejów, do których uprawniają zielone tablice. 

Co dają zielone tablice rejestracyjne?

Kierowca samochodu elektrycznego ma możliwość z korzystania z buspasów na równi z taksówkami oraz autobusami. Trzeba pamiętać jednak, że zarządca drogi może uzależnić ten przywilej od liczby osób w pojeździe. Kierowcy elektryków i aut wodorowych mogą bezpłatnie parkować w strefach płatnego parkowania. Są też uprawnieni do zatrzymywania się przy ogólnodostępnych stacjach ładowania, o ile w tym czasie uzupełniają energię w akumulatorach. Wiele polskich miast zapowiada także wprowadzenie stref czystego transportu, gdzie będą mogły wjeżdżać auta z zielonymi tablicami. To jednak jeszcze pieśń przyszłości.

Zielone tablice - zwłaszcza w przypadku wyglądającego dość niepozornie elektryka - znacząco ułatwiają odpowiednim służbom rozpoznanie, że poruszamy się samochodem elektrycznym. Kierowcy aut na prąd zarejestrowanych przed 2020 rokiem niejednokrotnie byli zatrzymywani przez policję za poruszanie się buspasem. Zielone tablice mogą też dać znać innym uczestnikom ruchu, że jedziemy elektrykiem, a więc legalnie korzystamy np. z buspasa.

Różne kolory tablic rejestracyjnych - co oznaczają?

Znakomita większość kierowców korzysta z klasycznych tablic rejestracyjnych - czarne litery na białym tle. Identycznie wyglądają małe tablice rejestracyjne. Wraz ze wzrostem popularności samochodów elektrycznych coraz częstszym widokiem są także zielone tablice rejestracyjne. Wciąż budzą zainteresowanie, ale to kwestia czasu aż staną się powszechnym widokiem. Czasem widzimy jednak samochód, który ma jeszcze inny kolor tablic. Co one oznaczają?

  • Tablica rejestracyjna zabytkowego auta ma żółte tło i czarną czcionkę.
  • Dyplomatyczne oznaczenie poznamy po niebieskim wypełnieniu i białej czcionce.
  • Z kolei tymczasowe numery, wydawane na określony czas, wyróżniają się białym tłem i czerwonymi znakami.

Blisko 60 zabytkowych samochodów można było podziwiać pod zamkiem w OlsztynieBlisko 60 zabytkowych samochodów można było podziwiać pod zamkiem w Olsztynie ROBERT ROBASZEWSKI

Dziwne napisy na tablicach - czy to legalne?

Jak najbardziej. Na niektórych samochodach widzimy także klasyczne tablice rejestracyjne z bardzo dziwnymi napisami - czasem to imię, pseudonim, nazwa firmy, coś zabawnego albo nawet wulgarnego. To tzw. indywidualne tablice rejestracyjne. W myśl obecnie obowiązujących przepisów każdy może złożyć do urzędu wniosek o indywidualne tablice z wymyślonym przez siebie ciągiem znaków. Kosztują 1100 zł.

Pierwsze dwa znaki przypisane są do danego województwa. O dalszej treści może zdecydować właściciel pojazdu. Wnioskodawca może wybrać trzy do pięciu znaków, które umieści na tablicy rejestracyjnej, a które zostaną wybite po urzędowym znaczniku. Dopuszcza się stosowanie liter bez polskich znaków, a jedną lub dwie ostatnie pozycje można zastąpić cyframi. Warto też pamiętać o zakazie stosowania wulgaryzmów i wyrazów uznanych powszechnie za obraźliwe. Wszystko zależy jednak od interpretacji urzędnika, co zdają się potwierdzać przypadki widoczne na polskich drogach.

HPA to policja, a HSW - skarbówka. Czyli co można wyczytać z tablic rejestracyjnych?

Z tablic rejestracyjnych wyczytać można miejsce zamieszkania kierowcy (świadczą o tym dwie lub trzy pierwsze litery numeru rejestracyjnego). To wiedza dość powszechna. Nie każdy jednak wie, że niektóre ciągi liter oznaczają konkretne służby państwowe.

  • Litera U zarezerwowana jest dla pojazdów wojskowych.
  • Policja korzysta z tablic rejestracyjnych, które zaczynają się od HP. Oczywiście wiele radiowozów jeździ także na zwykłych tablicach.
  • Służba Ochrony Państwa przejęła zaczynające się od HB tablice BOR-u. SOP rzadko korzysta z takich tablic, częściej decydując się na cywilne blachy.
  • Oznaczenie Służby Celnej to HC.
  • Z kolei HS oznacza pojazdy Kontroli Skarbowej.
  • HA to Centralne Biuro Antykorupcyjne.
  • HW - Straż Graniczna.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.