Czy motocykliści mogą jechać między samochodami w korku?

Coraz popularniejszym widokiem w dużych miastach są motocykle przeciskające się między samochodami stojącymi w korku. Czy kierowcy jednośladów mogą wykonywać takie manewry? Jak najbardziej. Uprawnienie to nie działa jednak bezwarunkowo.

Więcej na temat przepisów o ruchu drogowym w praktyce opowiadamy w serwisie Gazeta.pl.

Rosnące temperatury sprawiają, że w Polsce na dobre rozpoczął się sezon motocyklowy. A to powinno uczulić kierowców stojących w korkach. Ponownie między wstrzymanymi z uwagi na warunki ruchu samochodami, pojawią się motocykliści. Tylko czy jednoślady mogą tak jeździć? No właśnie tak. Tak, pod warunkiem że zastosują się do kilku zasad.

Zobacz wideo "Odwaga jest dla mnie najważniejsza". Jaguary są eleganckie jak jego muzyka

Czy samochód i motocykl mieszczą się w pasie ruchu? Tak!

Na początek może nieco teorii. W zależności od klasy drogi, na miejskich szlakach drogowcy muszą wyznaczać pasy ruchu o szerokości od 2,5 do 3,5 metra, przy czym dolny próg dotyczy przede wszystkim dróg dojazdowych. Zakładając zatem, że samochód osobowy segmentu C ma zazwyczaj jakieś 1,9 metra szerokości, a przeciętny motocykl zajmuje 0,8 metra, spokojnie można uznać że obydwa pojazdy teoretycznie zmieszczą się w jednym pasie ruchu.

Motocyklista w korku powinien pamiętać o bezpieczeństwie

Fizyczne mieszczenie się w jednym pasie ruchu to dopiero pierwszy z warunków, który musi zostać spełniony. Poza tym motocyklista powinien pamiętać o kilku zasadach związanych ze sposobem poruszania się między autami. I te przypominamy poniżej.

  • Przede wszystkim motocyklista powinien zachować szczególną ostrożność. Powinien obserwować zachowania kierowców i stosować zasadę ograniczonego zaufania. Dla własnego bezpieczeństwa oczywiście.
  • Motocyklista powinien zachowywać bezpieczny odstęp od pojazdów, przy czym przepisy nie precyzują ile dokładnie centymetrów oznacza w tym przypadku słowo bezpieczny.

Motocyklista przejeżdża przez przerywaną? Zmienia zatem pas ruchu!

Z prawnego punktu widzenia motocyklista przejeżdżający obok samochodów znajdujących się w korku, wykonuje jeden z dwóch manewrów. Omija je – gdy stoją lub wyprzedza – gdy się toczą. Kluczem do sukcesu są też linie na drodze. W sytuacji, w której motor nie mieści się z autem w jednym pasie ruchu, a na drodze pojawia się linia przerywana, kierowca może zmienić pas ruchu – sygnalizując oczywiście manewr kierunkowskazem. W przypadku linii ciągłej nie może jej ani przekroczyć, ani na nią najechać. Musi zatem np. ominąć auto w ramach jednego pasa.

Jeżeli o pasach ruchu mowa, motocyklista podczas przejeżdżania obok samochodów stojących w korku nie może zajmować dwóch pasów ruchu. Do takiej sytuacji dochodzi nie tylko wtedy, gdy motocykl porusza się linią wyznaczającą pasy. Pojawia się ona też wtedy, gdy część jednośladu (np. kierownica) zachodzi na sąsiadujący pas ruchu.

Wyprzedzanie samochodów jadących w korku. Jak to zrobić?

Ostatni aspekt dotyczy wyprzedzania. Podczas wyprzedzania samochodów toczących się w korku, motocyklista powinien przejeżdżać obok pojazdu z lewej strony. Wyprzedzanie z prawej jest możliwe tylko na drodze jednokierunkowej o co najmniej dwóch pasach ruchu w mieście i trzech pasach ruchu poza terenem zabudowanym. Co więcej, warto uważać także przed skrzyżowaniami. Wyprzedzanie jest bowiem możliwe tylko wtedy, gdy ruch na skrzyżowaniu lub pasach jest kierowany np. za pomocą sygnalizacji świetlnej.

Motocyklista może, a kierowca... No właśnie.

Wiemy co może, a czego nie może motocyklista. Jak przepisy regulują ruch samochodów w takim przypadku? Tak właściwie to... nijak. Prawo o ruchu drogowym w żaden sposób nie odnosi się do korków i samochodów obok których przejeżdżają motocykle. Jedyną regulacją, którą można odnieść do tej sytuacji, jest obowiązek automatycznego tworzenia korytarza życia w sytuacji, w której ruch wyraźnie spowalnia lub zatrzymuje się. Reszta zasad to już wyłącznie kwestia kultury osobistej kierowców.

Więcej o:
Copyright © Agora SA