Najdroższe mandaty 2022. Na szczycie ten, o którym prawie nikt nie mówi

2,5 tys. zł mandatu za prędkość? Raczej "tylko" 2,5 tys. zł, bo w nowym taryfikatorze mandatów jest kilka wykroczeń, które sprawiają że kwota ta zaczyna brzmieć trochę jak promocja.

Więcej na temat nowych mandatów piszemy również w serwisie Gazeta.pl.

Informacja mówiąca o tym, że nowy taryfikator mandatów wprowadza karę wynoszącą nawet 2,5 tys. zł za przekroczenie prędkości, z pewnością była szokiem. Kierowcy powinni jednak wiedzieć o tym, że to tak właściwie dopiero... miłe złego początki. Bo znowelizowany akt przewiduje dużo wyższe kary. I przypadków takich jest kilka.

Zobacz wideo Motocyklista w minutę uzbierał 30 punktów i 5 tys. zł mandatu. Stracił prawko i czeka na rozprawę

Było 5 tys., a jest 30 tys. zł. Czyli grzywna w sądzie

Według starych przepisów w sytuacji, w której sprawa o wykroczenie trafi do sądu (bo np. kierowca odmówi przyjęcia mandatu), istniała możliwość ukarania kierującego maksymalną grzywną wynoszącą 5 tys. zł. Od 1 stycznia 2022 roku kwota ta wzrosła nawet 6-krotnie. Teraz przypadek taki może się zakończyć wyrokiem zawierającym karę wynoszącą nawet 30 tys. zł. Tak, kwota jest aktualna przy drastycznych przypadkach wykroczeń. Choć też nie zawsze...

Do 30 tys. zł może dostać w sądzie np. kierujący posiadający kat. B, który prowadzi zbyt ciężkie auto lub ma w prawie jazdy kod obligujący go do prowadzenia w okularach, ale okularów w czasie kontroli drogowej nie miał. Czyn ten oznacza prowadzenie bez uprawnień i gdyby nieszczęść było mało, jest obligatoryjnie uzupełniany również zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych...

Zbieg wykroczeń? Mandat do 6 tys. zł

Nowy taryfikator wykroczeń pozwala policjantom w czasie kontroli drogowej na wypisanie mandatu wynoszącego nawet 5 tys. zł. Od tej reguły jest jednak pewne odstępstwo. Bo w przypadku zbiegu wykroczeń – czyli popełnienia więcej niż jednego wykroczenia – kierujący może otrzymać karę sięgającą nawet 6 tys. zł. I kwotę taką nietrudno jest uzbierać. Wystarczy przekroczyć prędkość, wyprzedzić w miejscu niedozwolonym i np. złamać przy okazji zasadę wyznaczoną znakiem drogowym.

Nie wskażesz sprawcy? No to czekają cię nawet 5 tys. zł mandatu!

Przed 1 stycznia 2022 roku w przypadku wykroczeń zarejestrowanych przez fotoradar i przypadku, w którym właściciel auta nie wskazał sprawcy, dostawał 500 zł mandatu bez punktów karnych. Dziś sytuacja jest drastycznie gorsza! Nowy taryfikator mandatów, w przypadku niewskazania wbrew obowiązkowi komu pojazd został powierzony do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, przypisuje mandat wynoszący dwukrotność mandatu za dane przekroczenie prędkości. Jeżeli zatem pojazd za zdjęcia będzie się poruszał np. o 71 km/h za szybko, właściciel samochodu dostanie 5 tys. zł grzywny.

W przypadku spraw o przestępstwo, niewskazanie posiadacza pojazdu oznacza mandat wynoszący 4 tys. zł.

Recydywa? No to mandat będzie... podwójny!

Nowy taryfikator mandatów przewiduje zapis o tzw. recydywie. Mowa o co najmniej dwukrotnym popełnieniu wykroczenia stanowiącego rażące naruszenie bezpieczeństwa ruchu drogowego. I pojawienie się takiej sytuacji oznacza, że mandat z automatu liczony jest razy dwa. Przykład? W przypadku recydywy przekroczenie prędkości może "kosztować" nawet 5 tys. zł, naruszenie zakazu wyprzedzania czy nieuprawniony wjazd na przejazd kolejowy 4 tys. zł, a nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu 3 tys. zł.

Najwyższe mandaty w Polsce

Nowy taryfikator mandatów obowiązujący od 1 stycznia 2022 roku przewiduje szereg kar, które mogą skutecznie zjeżyć kierowcy włosy na głowie. Pełną listę najdrożej wycenianych kar przypominamy poniżej.

  • przewożenie pasażerów w ilości co najmniej o 10. większej od zapisu w dowodzie rejestracyjnym – mandat 3 tys. zł,
  • prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości – mandat 2,5 tys. zł,
  • przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 70 km/h – mandat 2,5 tys. zł,
  • wjazd na przejazd kolejowy w momencie, gdy zapory są już opuszczone, ich opuszczanie się rozpoczęło lub gdy ich podnoszenie się nie zakończyło – mandat 2 tys. zł,
  • wjazd na przejazd kolejowy, gdy sygnalizator pokazuje czerwone światło – mandat 2 tys. zł,
  • wjazd na przejazd kolejowy, jeśli po jego drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy – mandat 2 tys. zł,
  • nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu lub wchodzącemu na przejście – mandat 1,5 tys. zł,
  • nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu podczas cofania pojazdem – mandat 1,5 tys. zł,
  • nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu w strefie zamieszkania – mandat 1,5 tys. zł,
  • niezatrzymanie pojazdu w celu umożliwienia przejścia osobie niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku lub osobie o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej – mandat 1,5 tys. zł,
  • wyprzedzanie innego pojazdu na lub bezpośrednio przed przejściem dla pieszych – mandat 1,5 tys. zł,
  • omijanie pojazdu, który zatrzymał się, by ustąpić pierwszeństwa pieszemu – mandat 1,5 tys. zł,
  • jazda wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych – mandat 1,5 tys. zł,
  • jazda za pojazdem uprzywilejowanym jadącym na sygnale i korzystanie z utworzonego przez innych kierowców tzw. korytarza życia – mandat od 500 zł do 2500 zł.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.