Polska policja opublikowała właśnie kolejny film ze skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniem kierowcy. 51-letni mężczyzna pędził na złamanie karku po Autostradowej Obwodnicy Wrocławia. Jechał tak szybko, że od razu zwrócił na siebie uwagę patrolu.
Więcej o bezpieczeństwie na drogach piszemy na stronie głównej gazety.pl
Tym razem funkcjonariusze ruchu drogowego patrolując Autostradową Obwodnicę Wrocławia, zauważyli kierującego osobowym oplem, który rozpędził swoje auto do 207 km/h, nie stosując się do obowiązującego w tym miejscu ograniczenia prędkości do 120 km/h. Natychmiastowa reakcja policjantów i zatrzymanie 51-letniego wrocławianina do kontroli drogowej zakończyło jego niebezpieczną jazdę
- czytamy w oficjalnym komunikacie wrocławskiej policji. Poniżej udostępnione nagranie z policyjnego wideorejestratora. Trudno się nie zgodzić z tytułem informacji prasowej, że "207 km/h to zdecydowanie zbyt szybko".
Kierowca nie protestował i przyznał się do winy. Został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 zł, a do jego indywidualnego konta zostało dopisanych również dziesięć punktów karnych.
To aktualnie najwyższy możliwy mandat za przekroczenie prędkości w Polsce. W skrajnych przypadkach kara może być jednak znacznie wyższa. Jeśli policjant zdecyduje się na niewystawienie mandatu, a skieruje sprawę do sądu, to kierowcy może grozić nawet 30 tysięcy złotych. Tak się może stać w skrajnie niebezpiecznych sytuacjach. Np. kiedy ktoś jedzie tak szybko na bardzo zatłoczonej drodze albo przy ograniczonej widoczności. Do sądu często trafiają też kierowcy, którzy łamią przepisy na przejściach dla pieszych.
W tym przypadku funkcjonariusze stwierdzili, że dotkliwy mandat będzie wystarczającą karą.
W 2022 r. doszło w końcu do długo zapowiadanego zaostrzenia taryfikatora mandatów. Tak prezentują się aktualne kary za przekroczenie prędkości.
Jeśli kierowca przekroczy prędkość o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym, to straci prawo jazdy na trzy miesiące. W 2022 r. poza wyższymi mandatami czeka nas jeszcze jedna rewolucja. Od września ma zacząć obowiązywać nowy, także dużo ostrzejszy taryfikator punktów karnych. Na razie jednak policja wciąż korzysta ze starego.