Parkowanie pod drzewami znowu oznacza brudny samochód. Jak myć, żeby nie uszkodzić lakieru?

Wiosną kierowców o poranku wita słońce. Zaraz po nim pojawia się jednak widok... brudnego samochodu, który został dosłownie zalany przez klejącą substancję kapiącą z drzew. Jak ją usunąć nie niszcząc jednocześnie lakieru?

Więcej na temat wiosennych zmagań z czystością samochodowego nadwozia opowiadamy też w serwisie Gazeta.pl.

Wiosna to bez wątpienia dobry czas dla kierowców. Na drogach często jest sucho, z uwagi na wyższe temperatury poprawiają się warunki trakcyjne, a do tego wreszcie nie ma konieczności odśnieżania nadwozia czy skrobania szyb o poranku. Niestety wiosna z drogowego punktu widzenia ma też ciemniejsze strony. A szczególnie ciemna dotyczy... parkowania pod drzewami.

Zobacz wideo Porsche Taycan - samochód wyjątkowy, nowatorski i przełomowy? Sprawdzamy, czy tak jest naprawdę

Z drzew kapie klejąca substancja. Co zrobić?

Z wielu drzew wiosną dosłownie leje się klejący płyn. Ten już podczas kilkugodzinnego postoju pojazdu potrafi oblepić całą jego karoserię. Skutek? Klejąca substancja w połączeniu z pyłem tworzy mało estetycznie wyglądające plamy. Plamy, których jednocześnie nie tak łatwo jest się pozbyć i które mogą doprowadzić nawet do punktowego odbarwienia lakieru. Co zatem powinien zrobić kierowca? Metoda jest jedna, a właściwie to może dwie.

Oczywiście najlepiej byłoby unikać parkowania pod drzewami. To niestety w mieście jest często niewykonalne. Od razu możemy zatem przejść do metody drugiej. A ta zakłada jak najszybszą wizytę na myjni. Im szybciej kierowca spłucze klejącą substancję, tym łatwiej mu przyjdzie wykonanie tego zadania. Co ważne, w przypadku szybkiej reakcji wystarczy myjnia bezdotykowa i inwestycja kilku złotych. Podczas mycia warto pamiętać o kilku zasadach.

Jak zmyć klejące plamy z nadwozia samochodu?

Dokładne zmycie klejącej substancji z nadwozia raczej nie będzie możliwe przy użyciu samej wody. Cześć plam zostanie. Najlepiej zatem potraktować karoserię szamponem. Co ważne, podczas zmywania lub usuwania plam należy wykazać się delikatnością i lepiej unikać używania np. szczotki. W przeciwnym razie kierowca może doprowadzić do powstawania punktowych rys. Po napienieniu lakieru i jego spłukaniu, właściciel auta powinien pomyśleć też o woskowaniu czy programie nabłyszczającym. Warstwa ochronna ułatwi mycie po kolejnym parkowaniu pod drzewem.

Sposobem zabezpieczenia lakieru "na wszelki wypadek" poza woskowaniem może być np. nałożenie powłoki ceramicznej lub kwarcowej.

Klejących plam pod żadnym pozorem nie wolno usuwać na sucho lub płynem i szmatką. To może doprowadzić do powstania głębokich rys na lakierze! Dużo łatwiej jest, gdy zamiast klejącego płynu z drzew spadły pyłki. W takim przypadku ich zmycie powinno być możliwe już przy użyciu czystej wody.

To nie klejący płyn a żywica? No to problem jest jeszcze większy...

Może się okazać, że wraz z klejącą substancją na nadwozie spłynęła również żywica z drzew. I ten scenariusz jest dużo mniej korzystny. Żywica nie zniknie z nadwozia podczas standardowego mycia. Szybko twardnieje i tworzy stałe zabrudzenia – zupełnie jak asfalt odpryskujący ze świeżo położonej drogi. Do usunięcia żywicy konieczna będzie zatem specjalistyczna chemia. Służą do tego środki dostępne w sklepach motoryzacyjnych, ewentualnie czasami benzyna ekstrakcyjna.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.