W ciężarówce zawiodły hamulce. Cudem uniknęła zderzenia ze szkolnym autobusem [WIDEO]

O dużych umiejętnościach i jeszcze większym szczęściu może mówić kierowca ciężarówki, która omal nie zmiotła z drogi autobusu szkolnego. Wszystko przez to, że posłuszeństwa odmówił układ hamulcowy.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Lokalna telewizja Fox 8 z Ohio opublikowała nagranie, na którym kierowca ciężarówki z Montville ledwo uniknął zderzenia z kilkoma pojazdami. Nie mógł zwolnić, bo hamulce w jego pojeździe zawiodły. Mrożąca krew w żyłach sytuacja wydarzyła się 19 kwietnia 2022 r. Teraz w internecie opublikowano nagranie z tego zdarzenia. Gdyby nie łut szczęścia, awaria układu hamulcowego miałaby tragiczne skutki.

Są dostępne nagrania z kamer zarówno ciężarówki, jak i autobusu szkolnego, więc widać i słychać na nich różne szczegóły. Kierowca pojazdu ciężarowego jest przerażony tym, co może zaraz się wydarzyć, ale zachowuje przytomny umysł. Krzyczy i trąbi, aby inne samochody zjechały mu z drogi.

Zobacz wideo Dwa Volvo V60 T8 Recharge. Wyglądają podobnie, ale dzieli je przepaść

Szkolony autobus zatrzymał się na ulicy, żeby odebrać dzieci wychodzące ze szkoły podstawowej. Część z nich była już w pojeździe. Dziennikarz telewizji Fox8 twierdzi, że to był pierwszy kurs Dylana Boylanda, bo dopiero zaczynał nową pracę. Na nagraniu można usłyszeć, jak mówi przerażony: "Mój Boże, nie uda mu się!". Na szczęście się mylił, ale w jego sytuacji mógł tylko czekać.

Inni uczestnicy ruchu również zareagowali szybko i poprawnie. Samochód za autobusem rzeczywiście zjeżdża z drogi, a pikap stojący na przeciwległym pasie nawet się cofa, dzięki czemu zostawił więcej miejsca dla rozpędzonej ciężarówki bez działających hamulców.

Ostatecznie mężczyzna zatrzymał się ćwierć mili dalej. To dystans równy 402 metrom, na którym tak lubią ścigać się Amerykanie. Kierowcy ciężarówki od tej pory będzie kojarzył się z ogromnym szczęściem, bo wyhamował bezpiecznie. Zanim jednak to się stało, bardzo rozsądnie próbował spowolnić ciężki pojazd za pomocą redukowania kolejnych biegów, a w międzyczasie ostrzegał innych za pomocą klaksonu i świateł.

Mimo szczęśliwego zakończenia kilka spraw wciąż budzi wątpliwości. Po pierwsze - nie wiadomo, co spowodowało awarię hamulców. Czy chodziło po prostu o przegrzanie układu? To się zdarza w ciężarówkach, ale zazwyczaj na długich zjazdach i gdy kierowca nie przestrzega zasad poprawnego wytracania prędkości. Poza tym nie wiadomo dlaczego po awaryjnym zatrzymaniu ciężarówki kierowca zdecydował się kontynuować jazdę. Sprawę bada policja.

Więcej o: