Utknęła na łące w BMW. Z auta trafiła prosto do aresztu

Polscy kierowcy często lekkomyślnie podchodzą do kwestii prowadzenia samochodu. Wielu zmotoryzowanych ma wyraźny kłopot z przyswojeniem żelaznej zasady "Piłeś? Nie jedź!" i decyduje się na ryzykowną jazdę pod wpływem alkoholu. Takie zachowanie powoduje niebezpieczeństwo na drogach i potrafi prowadzić do życiowych tragedii niewinnych ludzi.

Pewna 32-latka z województwa dolnośląskiego nie wyciągnęła wniosków z popełnionych błędów. Kobieta, której w lutym 2022 r. policjanci zatrzymali prawo jazdy za udział w zdarzeniu drogowym i jazdę pod wpływem alkoholu, wyraźnie nie przejęła się nałożonymi na nią konsekwencjami. Mieszkanka powiatu oleśnickiego ponownie wsiadła za kierownicę z promilami w organizmie i nie poradziła sobie z opanowaniem auta.

Kobieta prowadząc BMW serii 3 nie dała rady utrzymać się na jezdni. Na terenie powiatu milickiego (gmina Krośnice) zjechała samochodem na łąkę i nie zdołała już z niej wyjechać. BMW utknęło w rowie na środku łąki. O sytuacji tej policję powiadomił świadek zdarzenia.

Mundurowi po przyjeździe na miejsce zatrzymali nieodpowiedzialną kobietę. Badanie jej stanu trzeźwości alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Co więcej, 32-latka znajdowała się również pod wpływem działania marihuany, na co wskazał użyty przez funkcjonariuszy tester narkotykowy. Podczas przeszukania BMW funkcjonariusze odnaleźli spore ilości nielegalnego suszu roślinnego. Jak czytamy w policyjnym komunikacie - w pojeździe znajdowało się ponad 130 porcji handlowych.

Zabezpieczone narkotyki trafiły do depozytu. Kobiecie w szpitalu pobrano krew do badań laboratoryjnych, aby potwierdzić zawartość substancji odurzających w organizmie. Zatrzymana noc spędziła w policyjnym areszcie, a samochód przekazano wskazanej przez nią osobie. 32-latka usłyszała zarzuty w związku z prowadzeniem pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, a także za posiadanie narkotyków.