Kolejne porady eksploatacyjne publikujemy również w serwisie Gazeta.pl.
Olej w silniku jest porównywany często do krwi krążącej w żyłach człowieka. I choć porównanie nie jest do końca trafione, jego rola nadal jest kolosalna. To za jego sprawą metalowe elementy zamontowane wewnątrz jednostki napędowej mogą pracować koło siebie. Do tego to środek smarny odpowiada za odprowadzanie nadmiaru ciepła z motoru. W przypadku oleju kluczowe są jednak nie tylko jego parametry czy stan, ale także poziom. I właśnie z kontrolą poziomu jest największy problem...
Pewnie sądzicie, że problem dotyczy regularnych kontroli dokonywanych przez kierowcę? Z całą pewnością tak. Ale nie tylko. Bo czasami kłopoty ze sprawdzeniem poziomu oleju mają także... mechanicy. Szczególnie jeżeli sprawdzają stan zaraz po wymianie środka smarnego. Sytuacja wynika z działania schematycznego i popełniania jednego z kilku błędów. Szerzej każdy z nich omawiamy poniżej.
Który ze scenariuszy jest najbardziej groźny? Zdecydowanie drugi. W sytuacji, w której mechanik nie odessie z miski olejowej całego starego środka smarnego. Ten zmiesza się ze świeżym olejem, a tym samym ograniczy jego właściwości smarne. Skutek? Najrozsądniejszym wyjściem byłoby nie odessanie nadmiaru oleju, a raczej ponowna wymiana.
Na koniec przydatna wskazówka. Jak prawidłowo sprawdzić poziom oleju w silniku po jego wymianie? Należy zalać miskę olejową nowym środkiem smarnym i... odpalić silnik. Po kilkunastu sekundach można go zgasić i należy odczekać chwilę. Dopiero wtedy mechanik powinien wyciągnąć bagnet i sprawdzić czy środek smarny wyznacza linię miedzy wartością minimum a maksimum.