Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Datsun to marka powstała przed II Wojną Światową. Starszemu pokoleniu kojarzy się ze sportowymi samochodami, gdyż w Europie i Ameryce oraz na innych rynkach eksportowych właśnie pod taką nazwą występował Nissan.
W latach 80-tych jednak markę zlikwidowano i na jej miejsce oficjalnie wszedł Nissan. Jednak jak się miało okazać, to nie był ostatni występ tej nazwy w historii motoryzacji. W 2012 r. Datsun został przywrócony do życia. Nie miał jednak aspiracji sportowych. Ówczesny prezes Nissana Carlos Ghosna (o nim za chwilę) miał w planach by ta niegdyś dosyć popularna marka produkowała tanie, proste samochody i była dostępna na rynkach krajów rozwijających się.
Nic więc dziwnego, że można było znaleźć Datsuna w takich krajach jak np. Rosja, Indonezja, RPA czy Indie. Samochody były produkowane w zakładach aliansu Renault-Nissan w Indiach, Indonezji i Rosji. Pierwszy model zmartwychwstałego Datsuna zaprezentowano w 2014 r. i nazywał się Go. Przeznaczony był na rynek indyjski. Rok później marka zadebiutowała w Kazachstanie, Białorusi i Libanie.
Później w ofercie producenta znalazły się takie modele jak Redi-Go (crossover), Go+ (kombi) i On-Do (sedan). Ten ostatni powstał na bazie Łady Granta. Był jeszcze Mi-Do na bazie Łady Kalina.
Sprzedaż tych samochodów nigdy nie była zachwycająca. Problemem okazał się również wcześniej wspomniany Ghosna, który został aresztowany za defraudowanie pieniędzy. Obecnie uciekł z Japonii i przebywa w Libanie.
Nissan ostatecznie zdecydował, że wycofuje się produkcji Datsunów. W marcu wyprodukowane zostały ostatnie egzemplarze modelu Redi-Go w Indiach i tak kończy się 8-letnia wegetacja marki.
Co dalej? Nikt tego nie wie. Może jeszcze kiedyś ktoś zdecyduje się na kolejne wskrzeszenie, a może kiedyś Datsun zmieni się w model Nissana o tej nazwie, jak miało to miejsce z Hummerem w ofercie GMC. Obojętnie jak będzie, to w Polsce raczej nie zauważymy braku Datsuna.