BMW zaprezentowało wczoraj najnowszą odsłonę topowej limuzyny, która na początek będzie dostępna wyłącznie z napędem elektrycznym.
Więcej informacji na temat cenników nowych modeli znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Model i7 w wersji xDrive60 został wyceniony w Polsce na kwotę 650 tys. złotych. Ta odsłona oferuje napęd na obie osie, 544 KM maksymalnej mocy i przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 4,7 sekundy. Za jakiś czas dołączy do niej model i7 M70 xDrive oferujący 660 KM maksymalnej mocy. Producent jeszcze nie ujawnił dokładniejszych danych, ale możemy się spodziewać przyspieszenia od 0 do 100 km/h poniżej 4 sekund.
Oczywiście jest to cena bazowa, którą można powiększyć o kilkadziesiąt lub kilkaset tysięcy złotych – w zależności od dodatków. Podstawowe wyposażenie i tak robi wrażenie. Znajdziemy tam elektryczne domykanie drzwi, 4-strefową klimatyzację, panoramiczny dach, bezkluczykowy dostęp, elektrycznie otwieraną klapę bagażnika, elektrycznie sterowane fotele z podgrzewaniem i pamięcią fotela kierowcy, system audio Bowers&Wilkins czy adaptacyjne, pneumatyczne zawieszenie.
Dotychczasowa generacja BMW Serii 7 z konwencjonalnym napędem była dostępna już od 485 300 złotych. Za taką kwotę można było nabyć wersję z 3-litrowym silnikiem Diesla i napędem na tylną os. Wersja z napędem xDrive kosztowała 502 300 złotych. Mocniejsza wersja 750Li xDrive z silnikiem V8 kosztowała od 612 800 złotych.
Dla szybkiego porównania, Mercedes oferuje model EQS z napędem na jedną oś i 292 KM mocy od 453 300 złotych. Z kolei wariant EQS 53 napędzany na wszystkie koła (4Matic) kosztuje 728 600 złotych.
Za jakiś czas trafi na nasz kontynent BMW Serii 7 z bardziej konwencjonalnym napędem. Niemiecki producent wprowadzi wersję z silnikiem benzynowym wspomagany przez układ hybrydowy plug-in, a także wariant wysokoprężny. Na oficjalny cennik trzeba jeszcze trochę poczekać.