Hennessey stworzyło kolejnego potwora. To największy pickup w historii

Hennessey Mammoth 1000 6x6 TRX - pod tą długą nazwą kryje się jeden z najbardziej absurdalnych projektów motoryzacyjnych ostatnich lat. Ma sześć kół, jest monstrualnie długi, a pod maską skrywa ogromna moc.

Na początek można sobie zadać pytanie – po co komu taki samochód? Doświadczenie pokazuje, że chętnych na takie cudo może być sporo. Wystarczy przypomnieć projekt Mercedesa sprzed lat – G63 AMG 6x6 rozszedł się w kilka chwil.

Więcej ciekawych samochodów znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Hennessey to producent supersamochodów z siedzibą w Teksasie. Firma jest znana ze swojego zamiłowania do wszystkiego, co najmocniejsze. Teraz dojdzie do tego wszystko, co największe. Najnowszy projekt ma długość ponad siedmiu metrów i nie jest wydłużaną limuzyną, tylko pickupem o zdolnościach terenowych. Jego szerokość to 2,2 metra, a wysokość to 2,1 metra. Całość stoi na 20-calowych felgach, które odziano w 37-calowe opony terenowe.

Zobacz wideo

To już kolejny sześciokołowy pickup, który trafił na warsztat tej firmy. Wystarczy przypomnieć takie projekty, jak Ford F-150 Raptor i Chevrolet Silverado Galath 6x6. Jednak projekt na bazie modelu Ram 1500 TRX wznosi amerykańską firmę tuningową na kolejne wyżyny.

Tymczasem Hennessey Mammoth 1000 6x6 TRX skrywa pod maską silnik V8 o pojemności 6,2-litra. Jednostka generuje 1011 KM maksymalnej mocy oraz gigantyczny moment obrotowy o wartości 1313 Nm. Producent wycisnął z fabrycznego silnika całkiem sporo, m.in. poprzez nową i bardziej wydajną turbosprężarkę (2,65-litrową) oraz ulepszone wtryskiwacze. Seryjne parametry tej jednostki to 702 KM i 516 Nm. Co ciekawe, producent oferuje na ten zestaw dwuletnią gwarancję, obejmującą 24 tys. mil (prawie 40 tys. km).

Jeżdżący potwór kosztuje od 449 950 dolarów, czyli w przeliczeniu prawie 2 miliony złotych. Firma zapowiada, że wyprodukuje tylko 12 egzemplarzy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA