Złotoryja. Przednia szyba przyklejona pianką montażową to dopiero początek

Zatrzymana w Czaplach przez policjantów ze Złotoryi 35-latka będzie miała spore problemy. Wszystko zaczęło się od niewłaściwie zamontowanej przedniej szyby w samochodzie.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

O tym jak ważna jest przednia szyba, wie każdy, kto jeździ samochodem. A jeśli nie, to powinien. Przednia szyba nie tylko chroni nas przed pędem powietrza, ale utrzymuje sztywność samonośnego nadwozia. Jest integralnym elementem nowoczesnego samochodu. W opisanym przypadku szyba niczego usztywniała i nikogo nie chroniła, a tylko ściągnęła problemy na 35-latkę.

Zobacz wideo Wysoki mandat i 25 punktów karnych dla 19-letniego pirata

Do zdarzenia doszło w miejscowości Czaple. Policjanci z drogówki w Złotoryi zauważyli na drodze samochód osobowy, którego przednia szyba wystawała ponad nad dach. Wszystko zaczęło się od tego, że funkcjonariusze zdecydowali się na rutynową kontrolę pojazdu i kierowcy.

Gdy policjanci podeszli bliżej auta, zauważyli, że szyba nie pasuje do pojazdu. Wystawała ponad dach i w tym miejscu została zabezpieczona taśmą. Co więcej, w innych miejscach była za wąska, a powstałe szczeliny zdecydowano się wypełnić pianką budowlaną. Ze względu na brak aktualnych badań technicznych oraz wykrytej nieprawidłowości postanowiono zatrzymać dowód rejestracyjny pojazdu. A to dopiero początek tej niezwykłej historii.

35-letnia kobieta, która siedziała za kierownicą, została sprawdzona przez policjantów w bazie danych. Wówczas okazało się, że nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów. Dodatkowo miała zasądzony zakaz prowadzenia pojazdów, a badanie narkotesterem wykazało, że była pod wpływem narkotyków. Taki zestaw przewinień spowodował, że kobieta została zatrzymana.

Amatorka mocnych wrażeń trafiła do zakładu karnego, gdzie odbędzie zastępczą karę aresztu. Za kierowanie pojazdem pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz wbrew decyzji o cofnięciu uprawnień grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Więcej o:
Copyright © Agora SA