AdBlue drożeje. Jazda dieslem jeszcze droższa

Rośnie cena gazu ziemnego, a co za tym idzie rośnie też cena płynu AdBlue.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Można się zastanawiać co ma wspólnego gaz ziemny i AdBlue? Gaz ziemny potrzebny jest do uzyskania mocznika i azotu. W zakładach azotowych produkowany jest AdBlue zatem wyższa cena gazu ziemnego skutkuje wzrostem cen samego płynu.

Zobacz wideo Maciej Pertyński o silnikach Diesla: najnowsze konstrukcje są szczytowym wytworem cywilizacji technicznej

Od początku agresji Rosji na Ukrainę ceny gazu rosną. Jeszcze jakiś czas temu płyn AdBlue był tańszy niż pojemniki, w którym był przechowywany. Teraz jednak się to zmieniło. Wizja zakręcenia kurka, nawet jeśli kłamliwa znalazła odzwierciedlenie w cenach tego produktu. AdBlue stał się droższy. Zakłady produkcyjne wstrzymały lub ograniczyły jego produkcję. Bo razem z płynem produkowane w tych zakładach były też nawozy, które powoli rolnicy też przestają wykorzystywać.

Do czego właściwie służy AdBlue? Płyn wykorzystuje się w silnikach wysokoprężnych wyposażonych w układ SCR. Układ ten wtryskuje płyn do układu wydechowego, który neutralizuje trujące związki, przez co spaliny wydobywające się z auta są czystsze.

Problem jest taki, że jeśli nie mamy zatankowanego AdBlue to nie odpalimy samochodu. O konieczności dolania płynu zostaniemy poinformowani poprzez kontrolkę na desce rozdzielczej.

Co napełnienia służy oddzielny wlew, który najczęściej usytuowany jest przy wlewie paliwa.

Pytanie też brzmi czy skoro jego cena rośnie, to czy można go przechowywać? Można, ale w miejscu ze stałą temperaturą, w szczelnym pojemniku.

Problem z AdBlue odczują głównie kierowcy ciężarówek i nowoczesnych maszyn rolniczych. W tych pojazdach zużywany jest w większych ilościach niż w zwykłych osobówkach.

Zatem po wyższej cenie diesla przyszła pora na kolejne podwyżki. I wszystko wskazuje na to, że taniej nie będzie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.