Zaproponował policjantom 10 tys. zł łapówki. W organizmie miał ponad 3 promile alkoholu

Jazda pod wpływem alkoholu to ogromny problem społeczny. Z ruchu drogowego stale eliminowani są kierowcy poruszający się z promilami w organizmie. Kolejny ekstremalny przykład pochodzi z Małopolski, gdzie mężczyzna próbował wręczyć policjantom 10 tys. zł łapówki.

Policjanci regularnie zatrzymują w Polsce nietrzeźwych kierujących. Wysokie kary finansowe oraz widmo pozbawienia wolności, niestety nie działają skutecznie na wyobraźnię ludzi. Działania prewencyjne oraz czujność mundurowych dbających o bezpieczeństwo w ruchu drogowym, skutkuje wykrywaniem przestępców zagrażających zdrowiu i żuciu użytkowników dróg.

Do bulwersującej sytuacji doszło pod Krakowem. Mężczyzna wsiadł za kierownicę Audi A8 w stanie upojenia alkoholowego i pojechał. Podejrzane zachowane kierującego limuzyną zauważyli funkcjonariusze z krakowskiej drogówki. W miejscowości Głogoczów mundurowi pełniący służbę zwrócili uwagę na Audi, które gwałtownie przyspieszyło na widok oznakowanego radiowozu. Jak czytamy w policyjnym komunikacie, dochodziło także do wielokrotnego zmieniania pasa ruchu bez sygnalizowania zamiaru wykonania takiego manewru.

Policjanci postanowili dokonać kontroli. Włączyli sygnały uprzywilejowania i wezwali kierowcę do zatrzymania. Mężczyzna zignorował sygnały i skierował się do miejscowości Świątniki Górne, gdzie po krótkim czasie zjechał na pobocze. Mundurowi na miejscu poddali kierującego badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Okazało się, że 38-latek prowadzi pijany - alkomat wykazał ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Co więcej, Audi A8 nie miało aktualnych badań technicznych, a dowód rejestracyjny miał status zatrzymanego.

Prowadzenie czynności przy zatrzymanym kierowcy przejęli policjanci ze Świątnik Górnych. Wtedy nietrzeźwy 38-latek chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej zdecydował się na bardzo głupi ruch. Zaproponował policjantom łapówkę w kwocie 10 tys. zł. Chcąc dogadać się, umieścił gotówkę w kopercie i usiłował ją przekazać. Próba przekupienia nie udała się, a funkcjonariusze zabezpieczyli pieniądze jako dowód w sprawie.

Kierujący Audi A8 pożałuje swoich decyzji. Za próbę wręczenia korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Ponadto kierującego poddano badaniu na zawartość narkotyków, które wykazało ich obecność w organizmie. W związku z tym pobrano mu krew do dokładnych badań. Jazda pod wpływem alkoholu lub środków odurzających jest przestępstwem, za co grozi do 2 lat więzienia, a prawo jazdy jest odbierane na okres od 3 do nawet 15 lat.

Więcej artykułów motoryzacyjnych znajdziesz w serwisie Gazeta.pl.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.