Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
W ubiegłym roku Ford Ranger był najpopularniejszym pickupem w Europie. Dom znalazło 54.300 egz. tego modelu. W Polsce również dobrze sobie radził – 1679 sprzedanych samochodów, to wynik o 54 proc. lepszy niż w 2020 r.
Jak udowadnia Ford, ich pickup sprawdzi się nie tylko jako pojazd użytkowy dla różnego typu służb, ale także dla rodzin czy poważnych biznesmenów.
W przypadku Rangera potencjalny kupiec ma do wyboru cztery wersje nadwozia – podwozie z pojedynczą kabiną (możliwość zabudowy specjalistycznej), pojedyncza kabina (tylne siedzenia poświęcono na rzecz większej paki), przedłużona kabina i podwójna kabina.
Później należy wybrać wersję wyposażenia, która uzależniona oczywiście jest od wybranego nadwozia i silnika. Podstawową odmianą jest XL, która ma być wytrzymała i prosta.
Wyższą odmianą jest XLT, jest dla tych, którzy jeżdżą po różnych typach nawierzchni np. po błocie, w warunkach terenowych, ale i po asfalcie na drogach szybkiego ruchu. Następna w kolejce jest odmiana Limited, która poza praktycznością ma również dodane estetyczne dodatki jak chromowane wykończenia.
Bardziej terenowym pojazdem jest odmiana Wildtrak, która zamiast eleganckich chromowanych elementów wyróżnia się surową czernią i szczotkowanym aluminium.
Jednak najwyższą i najbardziej terenową odmianą jest Raptor z najmocniejszym silnikiem 2.0 EcoBlue Bi-Turbo o mocy 213 KM. W tej wersji auta dosłownie wszystko jest większe, mocniejsze i bardziej solidne.
Jak zatem widać, Ford Ranger może być dla każdego, niezależnie od tego czym się zajmuje.
