Policjanci odzyskali samochód. BMW M3 kosztowało około 600 tys. zł

Sejneńscy policjanci odzyskali skradzione auto za niemal 600 tys. zł. Według informacji miało znajdować się w okolicy granicy polsko-litewskiej i tam rzeczywiście było.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Kradzież auta to często duży problem dla właściciela. Również dla firm wynajmujących auta. Tak było w tym przypadku, gdzie BMW M3 o wartości niemal 600 tys. zł wynajął Chorwat. Tym razem jednak udało się odzyskać przywłaszczone mienie.

Zobacz wideo Skradzione BMW M5 Zgorzelec/woj. lubuskie

Sejneńscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że policjanci z Bielawy przyjęli zgłoszenie o kradzieży luksusowego auta. Auto zostało wypożyczone przez Chorwata z firmy zajmującej się wynajmem drogich samochodów.

Według wstępnych ustaleń auto miało znajdować się niedaleko granicy polsko-litewskiej. Przy pomocy prywatnej firmy, która zajmuje się systemami lokalizacji GPS udało się auto odnaleźć.

Przeczesując teren policjanci znaleźli porzucone BMW z prawie pustym bakiem. Auto znajdowało się około kilometra od najbliższych zabudowań.

Auto trafiło na policyjny parking, a policjanci z Bielawy zajmą się wyjaśnianiem okoliczności związanych z przywłaszczeniem auta.

Więcej o: