Elon Musk zabrał ambasadora Chin na rundkę po mieście. Zrobił na nim wrażenie

Kilka dni temu doszło do spotkania Elona Muska z ambasadorem Chin w USA. Panowie wybrali się na przejażdżkę po mieście, podczas której twórca Tesli zrobił wrażenie na dyplomacie.

Tesla wiąże ogromne nadzieje związane z chińskim rynkiem. Stąd nieprzypadkowe spotkanie pomiędzy twórcą marki i ambasadorem Chin w USA, Qinem Gangiem, który miał okazję przejechać się na prawym fotelu Modelu S Plaid.

Do spotkania doszło w okolicach fabryki Tesli w kalifornijskim Fremont, gdzie powstaje nowy model. Co warte odnotowania, Elon Musk był ubrany w czarny garnitur i krawat. Nie jest to zbyt częsty widok znanego z ekscentrycznego stylu biznesmena.

Więcej informacji na temat Tesli znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Zarówno Ambasador jak i Elon Musk pochwalili się tym wydarzeniem na Twitterze. Na jednym ze zdjęć widać, że twórca samochodu demonstruje działanie systemu Autopilot, odsuwając ręce od kierownicy. Nie poinformowano, czy testowany egzemplarz wyposażono w oprogramowanie beta z trybem „full-self driving".

Zobacz wideo

Ambasador Qin Gang określił model S Plaid jako „potężny", a samą przejażdżkę jako „płynną jazdę". Na Twitterze pojawiły się dwa zdjęcia, w tym jedno podpisane jako „inspirująca rozmowa o samochodach na drogach, gwiazdach na niebie, badaniach ludzkiego mózgu, sensie życia na ziemi i naszej przyszłości w kosmosie".

W przeciwieństwie do dość oziębłych relacji Elona Muska z amerykańskimi urzędnikami, dużo łatwiej nawiązuje mu się stosunki z ważnymi osobistościami z Chin.

Państwo Środka staje się coraz poważniejszym rynkiem zbytu dla Tesli, odkąd w 2019 roku uruchomiono produkcję w Szanghaju. Zakład w ciągu roku produkuje 450 tys. egzemplarzy Tesli, a większość pojazdów jest eksportowanych na rynki zagraniczne. Produkcja w Szanghaju odpowiada połowie wszystkich samochodów wyprodukowanych w ciągu roku przez Teslę na całym świecie.

Kilka tygodni temu agencja Reuters poinformowała o planach Tesli dotyczących budowy drugiej fabryki w Szanghaju, który po osiągnięciu pełnej wydajności podwyższyłby roczną produkcję Tesli do 2 mln egzemplarzy. Rozwój Tesli w Chinach nie byłby możliwy, gdyby nie preferencyjne traktowanie ze strony tamtejszego rządu. Elon Musk może liczyć ze strony Chin m.in. na dodatkowe ulgi podatkowe, a także bardzo preferencyjne kredyty.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.