Ukraina trolluje Rosję. Czołgi nie są dochodem, nie trzeba od nich płacić podatku

Narodowa Agencja ds. Zapobiegania Korupcji (NAZK) na Ukrainie uspokaja obywateli, że pozyskane rosyjskie czołgi nie są dochodem, z którego trzeba się rozliczać.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Wojna jest tragiczna zawsze i wszędzie. Jednak nawet w tak strasznych czasach ludziom pomaga zwykły śmiech. Narodowa Agencja ds. Zapobiegania Korupcji na Ukrainie zdecydowała się na żart, który przy okazji ma podnieść morale obywateli i zagrać na nosie okupantowi. Nowy komunikat stawia Rosję w bardzo niekorzystnym świetle.

Zobacz wideo Transporter skradziony za pomocą ciągnika, czołg zatrzymany przez grupę cywilów. Nie tylko ukraińska armia walczy z Rosjanami

Od rosyjskich czołgów i pojazdów wojskowych nie trzeba płacić podatków

NAZK zdecydowało, że obywatele, którzy pozyskali w ramach działań wojennych czołgi, transportery lub inny sprzęt rosyjskich wojsk nie będą musieli wciągać ich do rozliczeń i płacić za nie podatku dochodowego. Agencja dodaje, że koszt tego typu sprzętu jest znikomy, dlatego nie ma sensu go wykazywać.

NAZK dodało, że tego typu trofea nie zostały pozyskane w drodze jakiejkolwiek transakcji. Poza tym sprzęt zazwyczaj jest już zniszczone poprzez działania obywateli przez co nie nadaje się do użytkowania, a co za tym idzie nie można go ocenić zgodnie z prawem obowiązującym w ich kraju. Akcja NAZK to nie jedyna prześmiewcza inicjatywa. Trwa obecnie konkurs zorganizowany przez pocztę na najlepsze, nowe projekty znaczków. Jedną z propozycji jest tonący rosyjski statek.

W każdej sytuacji potrzeba odrobiny uśmiechu

Jak widać, wojnę można prowadzić na różne sposoby. Takie akcje ukraińskich władz na pewno podnoszą na duchu walczących o swoją ojczyznę ludzi. Media społecznościowe i internet to aktualnie potężna broń. Umiejętnie wykorzystana może znacznie poprawić morale i dać ludziom choć trochę uśmiechu.

Komunikaty trafiają też na zachód, gdzie rozchodzą się szerokim echem i zwiększają sympatię do Ukraińców. Europa to nie Rosja, tu liczy się zdanie opinii publicznej, a zwykli ludzie mogą na swoich władzach wymóc odpowiednie działanie i wspieranie walczącej Ukrainy. Widać to już po wielu głośnych akcjach.

*****

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.