Więcej informacji na temat przepisów mówiących o obowiązkowym wyposażeniu pojazdów znajdziesz w serwisie Gazeta.pl.
Każdy samochód zarejestrowany w Polsce musi być wyposażony w trójkąt ostrzegawczy i gaśnicę. Na tym jednak warunki ustalone przepisami nie kończą się. Jest jeszcze jeden zapis, który policjanci lubią wykorzystywać w czasie kontroli drogowych. A mówi on wyraźnie. Gaśnica powinna być umieszczona w takim miejscu, aby była łatwo dostępna. I tym samym kierowca powinien precyzyjnie wiedzieć, gdzie konkretnie jest zlokalizowana w pojeździe.
Podczas kontroli drogowej funkcjonariusz może zatem zadać kierowcy podchwytliwe pytanie. Może poprosić go o wskazanie gaśnicy. Kierujący nie będzie wiedział, gdzie się znajduje? Złośliwy policjant może mu zatem wypisać mandat karny. Bardzo dotkliwy mandat! Pół biedy gdy policjant zakwalifikuje wykroczenie jako użytkowanie pojazdu nienależycie zaopatrzonego w wymagane urządzenia lub przyrządy. W takim przypadku grzywna wynosi od 50 do 200 zł. Gorzej gdy podstawą do ukarania stanie się art. 97 Kodeksu wykroczeń, czyli wykroczenie przeciwko innym przepisom. Wtedy kara sięgnie nawet 3 tys. zł.
Po przeczytaniu powyższego akapitu część kierowców pewnie zejdzie do auta, żeby sprawdzić gdzie umieszczona jest gaśnica. Ta wiedza ratuje przed kosztami. Warto jednak wiedzieć o tym, że nie tylko ona jest zbawienna. I w tym punkcie na chwilę musimy jeszcze powrócić do pierwszego akapitu – a konkretnie kwestii umieszczenia gaśnicy w takim miejscu, aby była łatwo dostępna. Sprawę tą reguluje art. 11 pkt 14 rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia.
Warunek łatwej dostępności z pewnością nie zostanie spełniony, gdy gaśnica znajduje się w schowku w bagażniku ukrytym na jednej z bocznych ścian. Tego samego nie da się też powiedzieć o trzymaniu urządzenia gaśniczego pod podłogą bagażnika czy generalnie w bagażniku w sytuacji, w której kufer jest załadowany walizkami lub innymi przedmiotami. Gaśnica najlepiej, aby została umieszczona na specjalnym mocowaniu pod fotelem kierowcy lub pasażera, ewentualnie nawet w schowku na rękawiczki.
Wiesz gdzie jest gaśnica, ale ukrywa się ona w otchłani bagażnika? Powróć do akapitu drugiego. Ponownie grozi ci mandat wynoszący od 50 do 200 zł lub nawet 3 tys. zł.
Na koniec drobna ciekawostka. Obecność gaśnicy i miejsce jej lokalizacji mają potężne znaczenie. tego samego nie da się już jednak powiedzieć o dacie ważności legalizacji. Gaśnica musi być i musi mieć legalizację. Przepisy nie wspominają o tym, czy legalizacja jest aktualna. A to oznacza mniej więcej tyle, że za nieważną gaśnicę – która w razie pożaru może po prostu nie zadziałać – kierowcy ukarać się nie da.