O rynkach motoryzacyjnych na świecie szerzej opowiadamy też w serwisie Gazeta.pl.
Słowo Rosja jest w ostatnich dniach odmienione przez wszystkie przypadki. Tak, raczej w kontekście związanym z Ukrainą, a więc i kontekście negatywnym. Warto jednak pamiętać o tym, że Rosja to nie tylko Putin. Rosja to też zwykli ludzie, którzy nie mają większego wpływu na politykę. Jak wygląda ich rzeczywistość? Dziś zajrzymy do garaży przeciętnych Rosjan. Sprawdzimy jakie samochody kupują w salonach.
Myśl o rynku motoryzacyjnym w Rosji z całą pewnością powoduje u Polaków sentymentalną podróż do lat 90. Oczami wyobraźni widzą może nie rozpadające się Maluchy i Duże Fiaty, ale Łady i różnego rodzaju GAZ-y. Taki pogląd nie jest jednak do końca prawidłowy. Szczególnie że Rosjanie na rynku pierwotnym identycznie jak Polacy czy inni Europejczycy uwielbiają... SUV-y. Te zajmują aż 47,3 proc. tego rynku. Oczywiście SUV w Rosji to nie to samo co SUV w Europie. Tam pod pojęciem tym ukrywa się głównie Łada Niva, Hyundai Creta czy Dacia Duster.
No dobrze, ale jakie nowe samochody wybierają Rosjanie? Oto lista najpopularniejszych modeli.
Jedna rzecz na tej liście zaskakiwać nie może. Na rynku pierwotnym w Rosji nadal popularne są rodzime marki. Ładzie przypadły aż 3 pozycje. Jedną zajmuje GAZ z modelem Gazelle, czyli dostawczakiem równie spartańskim, co nasz dawny Lublin zmodyfikowany przez Daewoo. Co może zaskakiwać? Fakt, że w Top 10 jest aż 6 marek o europejskim lub azjatyckim rodowodzie. W Rosji na dobre rozgościła się Kia, Hyundai, Dacia, Skoda czy nawet Volkswagen. A to bez wątpienia świadczy o tym, ze mieszkańcy tego kraju podczas wybierania nowego auta coraz mocniej stawiają na nowsze technologie.
Rynek motoryzacyjny w Rosji zmienia się i to mocno. Kierowcy w tym kraju stawiają na nowocześniejsze konstrukcje pojazdów. A więc idą w tym samym kierunku, w którym Polska poszła na początku nowego wieku. Niestety nie wszystkie moto-informacje płynące z Rosji są dobre. Bo choć obecność Kii, Hyundaiów, Volkswagenów czy Dacii w Top 10 wyników sprzedaży bez wątpienia warto ocenić na plus, kondycja samego rynku nie wypada już tak optymistycznie. W roku 2021 w Rosji nabywców znalazło blisko 1,6 miliona pojazdów. To wynik bardzo podobny jak w roku 2020. Tylko że ciężko się z niego cieszyć...
Powód? Rynek nowych samochodów w Rosji rozwijał się skokowo, ale przede wszystkim na początku drugiej dekady XXI wieku. To w roku 2013 osiągnął swój rekord i został wyceniony na 2,92 miliona fabrycznie nowych aut. Tak wysoki wynik sprzedaży dał Rosji miejsce w zestawieniu Top 10 na całym świecie. Niestety jak śpiewała Anna Jantar, nic nie może przecież wiecznie trwać. Dlatego od roku 2013 z rynkiem moto w Rosji było już tylko gorzej. A 1,6 miliona z roku 2021 stanowi najlepszy dowód recesji – to bowiem nieco ponad połowa wyniku z roku 2013.
Czy ten trend uda się Rosjanom odwrócić? W to akurat ciężko uwierzyć. Pierwszym z powodów są niepokoje związane z Ukrainą. Te pewnie przekładają się na komfort mieszkańców Rosji i niższą chęć inwestowania w nowe auta. Drugim jest spadający poziom życia. Pensje w Rosji nadal utrzymują się na niskim poziomie, a do tego dochodzi niski poziom postępu technologicznego w przemyśle i spadający wskaźnik PKB.