Na Motospacery zaprasza redaktorka Moto.pl Zuzanna Krzyczkowska i Jacek Duda, przewodnik miejski. W każdym odcinku nasza dzielna dwójka jedzie w kilka ciekawych miejsc w Warszawie i okolicach. Często nieznanych, ale zawsze wyjątkowych. Towarzyszy im Skoda. W pierwszym odcinku, w którym ekipa zjechała z utartych, asfaltowych szlaków i nie trzymała się ścisłego centrum. Tym razem też opuściliśmy Warszawę, ale trzymaliśmy się miejskich klimatów. Nasz przewodnik opowiedział na kilka ciekawostek o Żyrardowie:
Idealnym samochodem na taką wyprawę była Skoda Enyaq iV. Duży akumulator pozwala wybrać się nie tylko za miasto, ale też w znacznie dłuższą trasę. Nasi bohaterowie docenili niesamowity komfort jazdy i ciszę. Nie słyszeliście jeszcze o Enyaqu?
Skoda Enyaq iV powstała na płycie MEB koncernu Volkswagen. To oznacza, że mówimy o naprawdę sporym SUV-ie, którego porównywać można do Kodiaqa. Enyaq iV ma 4 648 mm długości, 1 877 mm szerokości oraz 1 618 mm wysokości. Rozstaw osi wynosi 2 765 mm, a pojemność bagażnika to 585 l. Wykorzystanie specjalnie zaprojektowanej z myślą o elektrykach platformy pozwoliło inżynierom wygospodarować naprawdę przestronne wnętrze. Akumulatory umieszczone są pod podłogą i nie zabierają nam miejsca. Co ważne, powody do zadowolenia ma nie tylko kierowca i pasażer z przodu, ale także ci z tyłu. Kanapa jest wygodna, a miejsca na nogi i głowy nie zabraknie nawet wyższym osobom. Bagażnik o pojemności prawie 600 l powinien sprostać wymaganiom większości rodzin. Zwłaszcza, że Skoda tradycyjnie wyposażyła Enyaqa w wiele rozwiązań Simply Clever. To kawał porządnego i sporego SUV-a.
I szybkiego. Na motospacer pojechaliśmy 265-konnym Enyaqiem Sportline z napędem na cztery koła. Zasięg wg WLTP to prawie 500 km, dzięki naprawdę dużemu akumulatorowi o pojemności 82 kWh. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h? Tak jak mówiła Zuzanna - niecałe siedem sekund. Więcej o tym modelu dowiecie się w tym miejscu: