O parkowaniu i innych manewrach drogowych opowiadamy też w serwisie Gazeta.pl.
Parkowanie w XXI wieku staje się prawdziwą... sztuką. Nie chodzi jest o wirtuozerię manewrów, a bardziej znalezienie wolnego miejsca parkingowego. A o tym, jak trudna to sztuka, najlepiej przekonać się na ulicach stolicy. W Warszawie zarejestrowanych jest blisko półtora miliona samochodów. Dodatkowo każdego dnia granicę miasta przekracza milion dodatkowych pojazdów. A w takich warunkach w centrum można szukać wolnej przestrzeni parkingowej nawet kilkadziesiąt minut.
Z tego punktu widzenia zasadnicze stają się dwie kwestie. Po pierwsze, aby parkować poprawnie i nie dostać mandatu. Po drugie, aby wiedzieć gdzie zaparkować. Dlatego postanowiliśmy dość wnikliwie pochylić się nad kwestią parkowania na chodniku. Co w tym przypadku jest dozwolone, a co zabronione? Rozstrzygnięcie można znaleźć w art. 47 ustawy Prawo o ruchu drogowym. A wyznacza następujące zasady:
Oczywiście warto pamiętać też o tym, że nawet w miejscu spełniającym powyższe wymogi, nie można parkować samochodu na chodniku w rejonie przejść dla pieszych, skrzyżowań czy przystanków.
Przepisy bardzo dokładnie opisują przypadek, w którym auto zostanie zaparkowane na chodniku kołami jednej osi lub jednego boku. A co ze scenariuszem, w którym kierowca zatrzyma pojazd wszystkimi kołami zaraz przy krawędzi chodnika? Możliwość taka również istnieje. Przepisy wymagają spełnienia powyższych warunków – brak zakazu i pozostawienie przejścia pieszym. Dodatkowo możliwość wjechania na chodnik całym pojazdem dotyczy tylko samochodu osobowego, motocykla, motoroweru lub wózka rowerowego.
Gdy pojazd jest innego typu i nadal ma DMC nieprzekraczające 2,5 tony, również może zaparkować czterema kołami na chodniku. Najpierw jednak ten musi zostać oznakowany znakiem D-18 "Parking".
Jest jeszcze jeden przypadek parkowania na chodniku, który warto omówić. I dotyczy on rowerów, hulajnogi elektrycznej oraz urządzenia transportu osobistego. Tą kwestię reguluje art. 47 ust. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Przewiduje on dwa scenariusze. Przede wszystkim pojazdy takie należy zatrzymać na chodniku w miejscu do tego celu wyznaczonym. A gdy miejsca takiego nie ma, jak najbliżej zewnętrznej krawędzi chodnika najbardziej oddalonej od jezdni (czyli np. wzdłuż trawnika) oraz równolegle do tej krawędzi. Tu również kierujący musi spełnić wymóg braku zakazu oraz pozostawienia przejścia pieszym.
Błędy popełnione w czasie parkowania raczej nie należą do kategorii kosztownych. I faktu tego nie zmienił nawet nowy taryfikator mandatów. Po 1 stycznia 2022 roku kara za wykroczenie nie zmieniła się. To oznacza, że kierowca nadal dostanie mandat sięgający 100 zł. Dodatkowo do jego konta dopisany zostanie 1 punkt karny – przy czym od września 2022 roku punkty karne będą już dwa.