Przed nocą lepiej zaciągać ręczny czy zostawić auto na jedynce albo wstecznym?

Dylematów kierowców ciąg dalszy. Przed zimową nocą podczas pozostawiania auta na postoju warto wrzucić bieg czy nie? A może także zaciągnąć hamulec ręczny? Rozstrzygnijmy tą kwestię.

Porady eksploatacyjne znajdziesz też w serwisie Gazeta.pl.

W czasie nocnego postoju ważne jest nie tylko zamknięcie pojazdu, ale też jego unieruchomienie. W tej kwestii kierowca tak naprawdę ma aż trzy możliwości. Może zostawić auto na ręcznym, na biegu lub na... ręcznym i biegu! Którą z opcji wybrać? Odpowiedź na to pytanie niestety nieco komplikuje pora roku. Zima, wilgoć i niskie temperatury sprawiają, że czasami kierowca powinien się dwa razy zastanowić.

Zobacz wideo Motospacer ze Skodą

Auto na postoju na ręcznym. O czym pamiętać?

Większość kierowców nie będzie długo poszukiwać odpowiedzi na pytanie o to, jak unieruchomić samochód na postoju. Wystarczy zaciągnąć ręczny – który formalnie jest nazywany hamulcem postojowym. Kiedy opcja ta nie wydaje się najlepszym pomysłem? Przede wszystkim w autach starszych. W takim przypadku możliwości są dwie. Po pierwsze przy luźnej lince ręczny prawie nie zadziała. Samochód stojący na wzniesieniu będzie się mógł zatem samoczynnie stoczyć. A to oznacza zniszczenie auta i być może kilku innych stojących obok.

Po drugie przy mocno zabrudzonych dźwigienkach ręcznego, a do tego obecnej w powietrzu wilgoci i mrozie pojawiającym się po zmroku, hamulec może przymarznąć. W efekcie kierowca będzie miał poważny problem z jego zrzuceniem o poranku – nawet jeżeli dźwignia opuści się, trzymać będą zaciski zastosowane przy tylnych kołach. W efekcie zanim kierowca zaciągnie ręczny zima na postoju, powinien sprawdzić jak działa – poruszać dźwignią, a tym samym i linką. Jeżeli ma jakiekolwiek wątpliwości co do sprawności hamulca postojowego, lepiej aby go nie ruszał.

Warto w tym punkcie pamiętać o tym, że wybór otrzymuje tylko ten kierowca, który ma w aucie "analogowy" ręczny z dźwignią. Elektrycznie sterowane hamulce tylne bowiem zaciągają się automatycznie zaraz po tym, jak kierujący zgasi silnik.

Bieg? To dobry pomysł. Ale który wybrać...

Kwestię ręcznego mamy omówioną. Co zatem z pozostawianiem samochodu na biegu? Nie ma żadnego powodu czy technologicznie uzasadnionej reguły, dla której kierowca miałby zostawić auto na postoju na luzie. Zablokowanie przekładni poprzez wrzucenie biegu, stanowi dodatkowe zabezpieczenie przed stoczeniem się pojazdu – w sytuacji, w której ręczny miałby puścić. Co więcej, wrzucony bieg przy zgaszonym silniku w żaden sposób nie obciąża skrzyni i nie naraża jej na usterkę.

Tylko w tym punkcie powstaje jeszcze jedno pytanie. Kierowca powinien wybrać jedynkę, dwójkę czy wsteczny? Szkoły są różne, a wszystkie opcja prawidłowe.

Podsumowując, wrzuć bieg i prawie zawsze zaciągnij ręczny

No dobrze, a więc jak właściwie zostawiać auto na postoju zimą? Bieg najlepiej jest wrzucić zawsze. Ręczny zresztą też warto zaciągnąć. Można z niego zrezygnować przede wszystkim w dwóch przypadkach: w starszych samochodach, w których hamulec postojowy nie działa zbyt dobrze lub w sytuacji, w której auto ma stać przez dłuższy czas. W takim przypadku nawet ręczny w młodszych pojazdach może się zablokować.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.