Ale wpadka. Kilkaset osób dostało błędne pytania na egzaminie na prawo jazdy. MI przeprasza

Kilkaset osób zdających egzamin teoretyczny na prawo jazdy w ostatni poniedziałek dostało błędne pytania. Przyznaje to resort infrastruktury i przeprasza za wpadkę. Jaki los czeka teraz kandydatów na kierowców?
Zobacz wideo Jakimi motocyklami można jeździć na prawie jazdy B?

Do wpadki doszło w ostatni poniedziałek 24 stycznia. Systemy Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego, czyli tzw. WORD-ów zostały wtedy uzupełnione o zestaw 41 nowych pytań do egzaminu teoretycznego na prawo jazdy. Po kilku godzinach egzaminowania wykryto, że doszło do błędu.

Resort przeprasza za błąd

Jak wyjaśnia Ministerstwo Infrastruktury w opublikowanym właśnie komunikacie, w poniedziałek ok. godz. 12:00 osiem spośród 41 nowych pytań zostało wycofanych z systemu WORD-ów po tym, jak wykryto zawarte w nich błędy. Jakiego typu błędy?

Jak wyjaśnił wicedyrektor warszawskiego WORD Tomasz Matuszewski w rozmowie z RMF FM, jedno z pytań dotyczyło znaku oznaczającego obszar zabudowany, a kandydaci na kierowców pytani byli, czy widząc ten znak wjeżdżają do obszaru strefy zamieszkania. Znak ten nie oznacza, że wjeżdżamy do strefy zamieszkania, a jednak system twierdził, że poprawna odpowiedź to "tak". W pozostałych pytaniach twórcy pomylili m.in. znaczenie znaków E17a (początek miejscowości), D-40 (strefa zamieszkania) czy D-1 (droga z pierwszeństwem).

Szacuje się, że do czasu wycofania błędnych pytań zdążyło na nie odpowiedzieć kilkuset kandydatów na kierowców. Osoby te - o ile trafiły na błędne pytania - nawet jeśli odpowiedziały dobrze, nie otrzymały za nie punktów. To mogło wpłynąć negatywnie na końcowy wynik egzaminu teoretycznego.

Co dalej z poszkodowanymi kandydatami na kierowców?

Jak zaznacza MI w komunikacie, pytania przygotowuje Komisja do spraw weryfikacji i rekomendacji pytań egzaminacyjnych, a następnie przekazuje je do Polskiej Wytrawni Papierów Wartościowych. Resort nie tłumaczy, jak to możliwe, że nikt nie zauważył oczywistych błędów w aż ośmiu pytaniach egzaminacyjnych, ale zaznaczył, że szef resortu zlecił już uruchomienie kontroli w Departamencie Transportu Drogowego w MI oraz Komisji, która ma pomóc w ustaleniu przyczyn błędu.

Za zaistniałą w wyniku zaniedbania Komisji do spraw weryfikacji i rekomendacji pytań egzaminacyjnych sytuację wszystkich kandydatów na kierowców, którzy byli narażeni na wylosowanie wadliwych pytań, przepraszamy

- napisano w komunikacie MI.

Co dalej z kandydatami na kierowców, którzy trafili na błędne pytania? Resort zaznacza, że wszystkie osoby, które trafiły na wadliwe pytania i podejrzewają, że odpowiedź na nie miała bezpośredni wpływ na wynik egzaminu, mogą złożyć skargę do odpowiedniego WORD-u. Po pozytywnej weryfikacji skargi wynik zostanie unieważniony, a egzamin powtórzony.

Rzecznik MI Szymon Huptyś zaznaczył na Twitterze, że osoby poszkodowane będą mogły przystąpić do egzaminu ponownie bez dodatkowych kosztów. Pokryje je odpowiedni WORD. Ośrodki mają 14 dni na rozpatrzenie skarg.

Więcej o egzaminach na prawo jazdy znajdziesz na Gazeta.pl

Więcej o: