Prawie na pewno zyskałeś nowe uprawnienia na prawo jazdy kat. B. Są dwa warunki

Czy wiesz, że obecnie mając kategorię B, możesz prowadzić auta o DMC do 4,25 tony? I choć informacja wydaje się dobra, warto wspomnieć o tym, że jest obwarowana dwoma wymogami.

O uprawnieniach kierowców szerzej opowiadamy też w serwisie Gazeta.pl.

Prawo jazdy kategorii B kojarzy się przede wszystkim z samochodami osobowymi. I to skojarzenie bez wątpienia jest prawidłowe. Obejmuje nie tylko hatchbacki, sedany czy kombi, ale też SUV-y czy dostawczaki, których DMC nie przekracza 3,5 tony. Poza tą listą kierowca posiadający uprawnienia kategorii B może prowadzić motocyklem o pojemności silnika nie przekraczającej 125 cm3 (gdy ma dokument dłużej niż 3 lata) oraz motorowery i czterokołowce lekkie. Co ważne, dokładnie 24 grudnia 2021 roku lista ta została rozszerzona. I pewnie nie wszyscy kierowcy o tym pamiętają...

Zobacz wideo Tomaszów Lubelski. Potrącił kobietę na przejściu. Prawo jazdy posiadał dopiero od trzech dni

W kat. B rośnie DMC. 4,25 tony nie dla każdego!

Nowelizacja Ustawy o elektromobilności sprawia, że kierowca posiadający prawo jazdy kategorii B otrzymuje większe uprawnienia w zakresie DMC pojazdu. Od tego dnia dopuszczalna masa całkowita rośnie do 4,25 tony. Niestety przypadek ten nie dotyczy każdego pojazdu. I w tym punkcie pojawia się pierwszy z warunków. Zwiększone z 3,5 tony DMC dotyczy tylko samochodów posiadających napęd alternatywny – a więc elektryczny lub wodorowy. Skąd ten pomysł? Powodem stały się... baterie.

Duży SUV lub van o napędzie elektrycznym może być nawet 500 kg cięższy od spalinowego odpowiednika. Skutek? Producenci aby zmieścić się w limicie DMC na poziomie 3,5 tony, muszą ograniczać ładowność pojazdów. Przekroczenie limitu musiałoby oznaczać, że kierujący zanim zasiądzie za kierownicą np. zeroemisyjnego vana, będzie musiał zwiększyć uprawnienia o kosztowną kategorię C. Teraz na szczęście wizja ta odeszła w niepamięć. Dodatkowe 750 kg limitu wagowego sprawia, że elektryczne vany okażą się tak samo ładowne jak spalinowi odpowiednicy. A do tego producenci będą mogli stosować w nich np. większe baterie – dodatkowo wydłużające zasięg.

Nowe uprawnienia? Napęd elektryczny to nie wszystko...

Sama motywacja stojąca za zwiększeniem DMC przy kategorii B dla samochodów zeroemisyjnych jest zatem jasna i raczej należy ją dobrze ocenić. Warto w tym punkcie wspomnieć jednak o tym, że sam napęd zeroeimsyjny nie jest jedynym wymogiem, który jest stawiany przed kierowcą. Nowelizacja Ustawy o elektromobilności przewiduje bowiem jeszcze jedno obostrzenie. Aby kierowca posiadający kategorię B mógł poprowadzić elektryka o DMC nawet 4,25 tony, najpierw musi posiadać prawo jazdy dłużej niż 2 lata.

Sprawdź czy spełniasz wymogi, bo możesz zapłacić nawet 30 tys. zł!

Spełnienie wymogów jest kluczowe. W przeciwnym razie kierowca zatrzymany do kontroli drogowej w za ciężkim elektryku zostanie potraktowany jak osoba, która prowadzi bez wymaganych prawem uprawnień. A to w świetle obowiązującego od 1 stycznia 2022 roku taryfikatora oznacza spory problem... Wykroczenie takie jest karane przez sąd. A tam grzywna może wynieść od 1,5 do 30 tys. zł. To jednak nie koniec. Kierujący jednocześnie będzie miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.