Zielona strzałka, sygnalizatory kierunkowe czy inne zasady ruchu drogowego. O przepisach obowiązujących kierowców szerzej opowiadamy też w serwisie Gazeta.pl.
Kolor zielony pojawiający się na sygnalizatorze ustawionym przy drodze zawsze oznacza pierwszeństwo. A przynajmniej tak sądzą kierowcy. I choć to przekonanie w 90 proc. przypadków jest właściwe, warto pamiętać o 10 proc. wyjątków. Wyjątków, które w dużej mierze odnoszą się do małej i zielonej strzałki w prawo pojawiającej się pod sygnalizatorem S-2. Ona w przeciwieństwie do pozostałych sygnałów, daje możliwość warunkowego wjechania na skrzyżowanie.
Aby wyjaśnić fenomen zielonej strzałki, należy wrócić do podstaw, czyli przepisów. Aktem kluczowym w tym przypadku jest rozporządzenie Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych. W art. 98 ust. 1 legalizuje ono instytucję "sygnału w kształcie zielonej strzałki", który pozwala na "skręcanie w kierunku wskazanym strzałką w najbliższą jezdnię na skrzyżowaniu". Co ważne, ten sam artykuł podaje jednak pewne zastrzeżenie. To dotyczy ustępu 3. Co on mówi?
Skręcanie lub zawracanie, o których mowa w ust. 1 i 2, jest dozwolone pod warunkiem, że kierujący zatrzyma się przed sygnalizatorem i nie spowoduje utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom.
Zatrzymanie jest warunkiem koniecznym do możliwości skorzystania z zielonej strzałki w prawo. Czemu tak właściwie ono służy? Strzałka daje skręt warunkowy. A to oznacza mniej więcej tyle, że na skrzyżowaniu nadal są piesi i kierowcy, którzy mają pierwszeństwo. Zatrzymanie przed sygnalizatorem lub linią zatrzymania pozwoli kierowcy ocenić sytuację. Tak, aby wjazd na skrzyżowanie nie zagroził bezpieczeństwu pieszych lub pojazdów jadących w kierunku, dla którego nadawany jest sygnał zielony na sygnalizatorze S-2.
Jak zachowanie kierowcy korzystającego z zielonej strzałki powinno wyglądać w praktyce? To proste.
O zasadach dotyczących warunkowego skrętu w prawo i zielonej strzałki mówi się od lat. Na pierwszych godzinach kursu na prawo jazdy poznają je również kandydaci na kierowców. To jednak nie zmienia faktu, że zielona strzałka nadal jest traktowana dość nonszalancko. Kierowcy nie zatrzymują się przed sygnalizatorem, a jedynie zwalniają. To jednak nie to samo. Bo gdy nagle na pasach pojawi się pieszy – który w końcu ma zielone światło i absolutne pierwszeństwo, kierowca może nie mieć wystarczającego czasu na podjęcie reakcji. Ile wynosi mandat za zieloną strzałkę?
Niezatrzymanie pojazdu we właściwym miejscu w związku z nadawanym sygnałem świetlnym oznacza 100 zł mandatu i 1 punkt karny. Natomiast niestosowanie się do sygnałów świetlnych przez kierującego pojazdem jest obwarowane 500-złotową grzywną i 6 punktami karnymi.