Opinie Moto.pl: Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG. Kosmiczny Seat, który jest poprawny

Są marki, które mają historię i są takie, które powstają sztucznie. Wśród tych drugich są te, które potrafią się obronić i takie, którym się to nie udaje. Dzisiejszy bohater jest w tej pierwszej grupie.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Marka Cupra jest dziwnym tworem. Sama nazwa jest znana od dawna, w końcu to Seat, ale jako submarka powstała sztucznie i nie do końca było wiadomo w jakim celu. Początkowo w ofercie producenta były warianty Seatów ze zmienionym logo i z lepszymi osiągami. Auta miały być usportowione, nazwa jak zawsze miała się kojarzyć z osiągami i w pewnym momencie to się udało.

Zobacz wideo Zobacz Cuprę Born z każdej strony. Także we wnętrzu

Jednak nadal był z Cuprą problem. Klienci mogli czuć się oszukani. Dostawali droższego Seata, który w założeniu miał być sportowy. Ateca? Leon? Inna kolorystyka, nowe logo, kilka zmian, ale potrzeba było coś więcej. Nowy model, który by dawał jasny przekaz: Patrzcie! Wywodzimy się z Seata, ale nie będziemy jedynie doklejać nowego logo do standardowych modeli. Teraz stworzyliśmy coś własnego! W ten sposób powstał bohater dzisiejszego testu – Cupra Formentor.

Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG – miedź w różnych miejscach jest elegancka

Cupra Fomentor VZ z zewnątrz robi wrażenie. Matowy szary lakier nadaje pojazdowi charakter powiedziałbym wojskowy. Logo, mały grill oraz wąskie światła LED ściągające się ku środkowi przywodzą na myśl samoloty wojskowe. Zderzaki w wersji VZ różnią się trochę od wersji standardowej. Długa maska przypomina natomiast lotniskowiec. Długo, długo i raptem szyba. Przód jednak definiowany jest przez zderzak i jego okolice, które nadają wyrazistości temu modelowi.

Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG
Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG Konrad Grobel

Ponieważ mamy do czynienia z modelem hybrydowym typu plug-in to wejście na wtyczkę znajduje się po stronie kierowcy na przednim błotniku. Po otwarciu zapala się podświetlenie, tak aby można było podłączyć kabel, jednak nawet gdy zamykamy to przez chwilę jeszcze świeci się lampka. Wiadomo o tym, ponieważ niezbyt dobrze przylega maskownica.

Patrząc z profilu dostrzec można wiele załamań i jak opada linia dachu. Przyciemniane szyby natomiast potęgują tę przysadzistość. Jest coś intrygującego w tym samochodzie. Niby wiemy, że mamy do czynienia z crossoverem, to jednak inaczej się go odbiera. Może to kwestia 19-calowych felg, przez które przebijają się zaciski z napisem Cupra?

Patrząc na tył dostrzec można dosyć popularne światła w Seacie i u innych producentów, które można nazwać monobrwią. Linia rozciągająca się po całej szerokości auta jest zarazem punktem załamania klapy bagażnika. Całe światła z trójkątnymi wypustkami, które notabene pełnią funkcję kierunkowskazów, przypominają odłożoną słuchawkę telefoniczną albo deskorolkę. Ponieważ Formentor jest usportowionym autem dostrzeżmy również tylny spojler i dyfuzor. To jednak co najbardziej przyciąga wzrok to miedziane wykończenia, które również znajdują się na końcówkach rur wydechowych.

Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG
Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG Konrad Grobel

Matowy lakier w połączeniu z błyszczącymi czarnymi elementami i wykończeniem w kolorze miedzi robią naprawdę niezłe wrażenie. Oczywiście w przypadku porysowania powierzchni trzeba więcej wydać na naprawę niż zwykłe przemalowanie u lakiernika, ale ten kolor podkreśla kosmiczny charakter pojazdu. Co również ważne, nawet gdy Formentor się pobrudzi, to aż tak mocno tego nie widać, przez co można rzadziej odwiedzać myjnie.

To co dla jednych będzie zaletą, dla drugich może przeszkadzać, to poza wcześniej wspomnianym odczuciem, że auto wydaje się dynamiczne, to jest również dosyć kompaktowy wizualnie. Nawet długa maska nie rekompensuje tego odczucia. Wymiary Formentora to: 4450 mm długości, 1839 mm szerokości i 1511 mm wysokości.

Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG – wnętrze sportowe, ale wygodne i nawet ma kontakt

Jak w większości aut, projektanci skupili się głównie na przedzie kabiny. Miedziane wstawki pojawiają się w różnych miejscach i to jest na plus. Podwójna deska rozdzielcza może się podobać. Z całą pewnością nie jest nudna. Przełącznik do zmiany biegów nie rzuca się w oczy i jest usytuowany w przyjemnym miejscu. Zaraz za nim znajduje się „kieszeń" do ładowania bezprzewodowego. Ponieważ jest pod kątem nie widać ekranu telefonu, który co prawda można podłączyć poprzez Android Auto lub Apple Car, ale dostępne mamy tylko wejścia USB typu C.

Do obsługi multimediów i podstawowych funkcji auta, jak klimatyzacja służy sporych rozmiarów ekran o przekątnej 12 cali. Trzeba jednak jedno przyznać. Nie jest to intuicyjny system, który ma pełno podmenu i trudno znaleźć to czego się potrzebuje.

Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG
Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG Konrad Grobel

To co udało się producentowi, to wygodne fotele z zintegrowanymi zagłówkami, na których wytłoczone jest logo marki. Są podgrzewane, a fotel kierowcy do tego ma opcję pamięci ustawień. Siedzenia są pokryte skórą z przeszyciem w kolorze miedzi.

Przed kierowcą znalazł się zestaw cyfrowych wskaźników wyświetlanych na ekranie 10,25’’, a do jego obsługi wykorzystuje się kierownicę. Jest kilka różnych wersji stylistycznych, gdzie każdy przedstawia inne podstawowe informacje jako te główne. W podstawowym wyglądzie mamy te przypominające klasyczne zegary, których zawartość również można dostosować. Chwilę zajmie zanim się człowiek połapie co, który przycisk zmienia i gdzie. Na kierownicy mamy dwa, dosyć istotne przyciski - do odpalania i do wyboru trybu jazdy. O tym drugim trochę więcej trochę dalej.

Tylna kanapa jest standardowa. Nie ma tam dodatkowych elementów, które by podwyższały jakość jazdy. Do dyspozycji pasażerów oddano dwa porty USB służące do ładowania.

Bagażnik jest pojemny, z dwie kieszeniami po bokach, a na prawej ściance znalazło się gniazdko, do którego można podłączyć normalne urządzenia na 230V.

Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG
Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG Konrad Grobel

Co najważniejsze w tym wnętrzu, nie jest nudno. Cały czas można dostrzec jakieś nowe detale. Oświetlenie ambientowe, otwierany szklany dach to tylko niektóre z tych elementów. Nie czuć taniości, bo auto nie jest tanie, ale o tym później. Jednak, ponieważ DNA marki wywodzi się z Seata mamy tu dużo elementów, które pochodzą bezpośrednio z matki marki np. kierownica.

Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG – jedziesz czy nie jedziesz?

Dochodzimy do najważniejszej sprawy w przypadku usportowionego auta – jazda. Jest dosyć poprawna. Silnik 1.4 litra z dodatkowym napędem elektrycznym, dysponuje mocą 245 KM… których po prostu nie czuć. Wciska się pedał gazu, mamy brak reakcji, później ryk, ale nie czuć wbicia w fotel. Nawet wspomagany przez napęd elektryczny nie czuć różnicy. Jest to rozczarowujące.

Moc przekazywana jest przez sześciobiegową skrzynię DSG, która działa bez zarzutu.

Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG
Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG Konrad Grobel

Sama jazda jest poprawna. Prędkość maksymalna tego samochodu to 210 km/h, a czas potrzebny by się rozpędzić od 0 do 100 km/h wynosi 7 sekund. Człowiek siedząc w Formentorze czuje się rzeczywiście jakby prowadził sportowy samochód, ale brakuje tej kropki nad „i". Zakręty bierze pewnie, a dłuższa jazda nie jest męcząca.

Spalanie w trybie spalinowym to około 7,5 litra/100 km. Jazda w trybie elektrycznym jest satysfakcjonująca. Cupra w takim trybie jest na niskich obrotach, podczas manewrowania i po uruchomieniu. Akumulator ładuje się podczas hamowania.

Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG
Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG Konrad Grobel

Warto wspomnieć o trybach jazdy, które wybiera się poprzez przycisk z logo marki na kierownicy. Mamy więc Comfort, Individual, Sport i Cupra. Ten ostatni jest w szczególności ciekawy. Praktycznie oznacza to tyle, że zachowuje się jak w trybie Sport, tylko z głośników dochodzi sztuczny dźwięk jakby obok nas przejeżdżał Mustang albo inny rasowy sportowiec. Jest to niesmaczne i słabo wykonane. Nawet gdy wciśnie się pedał gazu i dochodzi niski bas z głośników jakby miało się wielki silnik, jest to trochę przykre. Nie udawajmy, że jesteśmy kimś innym, tylko wykorzystajmy swoje atuty.

Czy Cupra Formentor można uznać za sportowe auto? Nie. Czy ma elementy sportowe? Tak. Nie brakuje mu mocy w jeździe drogowej, ale nie czuć 245 KM, które powinny wyrywać się spod maski. Dobre auto do miasta, a nawet w wypady za miasto. Nie ma co jednak szaleć i iść w szranki z prawdziwymi sportowcami.

Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG – przeciętny, ale w dobrym znaczeniu

Cupra Fomentor VZ to auto, które jest ciekawym krokiem w rozwoju nowo-starej marki Cupra. Nie jest wybitnym przykładem motoryzacji, jest przeciętna. Niestety większość klientów nie zdecyduje się na nią ze względu na cenę – w tej wersji silnikowej zaczyna się od 212.000 zł. Za tak złożony model natomiast trzeba zapłacić około 260 tys. zł. Pamiętać należy, że jest to nadal Seat w modnych ciuchach.

Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG
Cupra Formentor VZ 1.4 e-HYBRID 245 KM DSG Konrad Grobel

Chociaż Seat nie jest złą marką, to nie jest wart aż takich pieniędzy. Cupra tak samo. Formentor jest autem usportowionym, jednak nie sportowym jak próbuje producent nam wmówić.

Poprawne auto z fajnym wyglądem, który udaje kogoś kim nie jest. Jeśli zabierzemy całą otoczkę „sportowego" charakteru, wtedy sytuacja się zmienia. Mamy w tym wypadku do czynienia z całkiem przyzwoitym miejskim autem, nad którym warto się pochylić, które będzie się podobać, bo na tle konkurencji – Audi Q3 i Mercedes GLA czy Mercedes Tiguan R wygląda zaskakująco dobrze i świeżo. Elementy w kolorze miedzi nadają klasy i elegancji. Są jak biżuteria. I może tego się trzymajmy, jest to atrakcyjne auto z pazurem, ale tylko na pokaz niż żeby rzeczywiście zadrapać prawdziwych drapieżników.

Więcej o: