Temat systemów bezpieczeństwa montowanych w autach szerzej poruszamy również w serwisie Gazeta.pl.
ABS zaraz obok poduszek powietrznych jest jednym z podstawowych systemów bezpieczeństwa stosowanych w pojazdach. I choć od 1 maja 2004 roku jest obowiązkowym elementem wyposażenia samochodów sprzedawanych na terenie Unii Europejskiej, nadal nie wszyscy kierujący znają zasadę jego działania. Najpopularniejszy mit? Mówi o tym, że ABS skraca drogę hamowania. Tak, czasami twierdzenie takie może się okazać prawdą. Czasami – podkreślamy! Bo jego rola jest całkowicie inna.
ABS to nic innego jak akronim angielskich słów anti-lock braking system. W wolnym tłumaczeniu oznacza to system, który zapobiega blokowaniu się kół. Czemu blokowanie się kół w czasie hamowania jest tak groźne? Bo sprawia, że samochód przestaje być sterowny. W efekcie gdy do poślizgu dojdzie np. w czasie pokonywania zakrętu, pojazd zamiast pojechać po łuku (w zgodzie ze skrętem kół), pojedzie... prosto. Nietrudno spodziewać się jakie będą skutki takiej sytuacji – dojdzie do wypadnięcia auta drogi oraz kolizji lub wypadku.
Układ przeciwdziałający blokowaniu kontroluje obroty kół za pomocą czujników. W sytuacji, w której wykryje że jedno z kół zatrzymało się – tj. wpadło w poślizg, rozpoczyna automatycznie procedurę tzw. hamowania pulsacyjnego. To oznacza, że hamulce są naprzemiennie blokowane i puszczane. Procedura może zostać powtórzona nawet kilkanaście razy na sekundę. W takim przypadku kierowca poczuje wyraźne bicie na pedale hamulca – pod żadnym pozorem nie powinien go jednak puszczać. Uruchomienie ABS-u przynosi dwie mające potężne znaczenie dla bezpieczeństwa jazdy korzyści. Po pierwsze koło zostaje odblokowane. Po drugie kierowca odzyskuje sterowność nad autem.
Powracając do wcześniej przytoczonego przykładu: gdy dojdzie do poślizgu w zakręcie i ABS włączy się, samochód nie wypadnie z drogi, a hamując pokona łuk w zgodzie ze skrętem kierownicy.
Nie bez przyczyny wymieniając zalety ABS-u nie wspomnieliśmy słowem o drodze hamowania. Układ antyblokujący pozwala na odzyskanie sterowności nad autem, ale w tym samym czasie działa na zasadzie hamowania pulsacyjnego. Miarowe "puszczanie" hamulca sprawia, że auto spowalnia z dużo mniejszą siłą. Tym samym uruchomienie systemu raczej wydłuży drogę hamowania. I warto o tym pamiętać nie tylko w sytuacji, w której asfalt jest mokry, ewentualnie pokryty śniegiem lub lodem. ABS może też zareagować np. na tarkę powstającą z odcisków kół w asfalcie często spotykaną przed większymi skrzyżowaniami w mieście. A to utrudni wyhamowanie.