Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Elvis Presley był i chyba nadal jest królem rock and rolla. Pamiątki po nim zawsze były w cenie, a jak wiadomo, król lubił samochody. Na aukcji Car & Classic pojawił się Cadillac Fleetwood Brougham z 1975 r., który należał do Presleya… przynajmniej początkowo.
Elvis lubował się w Cadillacach, kupił ich ponad 200, ale jako człowiek, który lubił obdarowywać, często trafiały one do rodziny i znajomych. Tak samo jest z Cadillaciem z aukcji.
W 1976 r. Presley podarował go swojemu lekarzowi, który jeździł nim przez 10 lat. Następnie auto trafiło w ręce szwedzkiego przedsiębiorcy, a następnie zostało sprzedane w 1990 r. Właściciel sprzedał auto dopiero w 2021 roku… temu samemu szwedzkiemu przedsiębiorcy, który odkupił auto od lekarza Elvisa. I w ten oto sposób pojazd znajduje się w Szwecji.
Tyle z historii auta. A co można powiedzieć o samym przedmiocie? Pod maską Fleetwood ma silnik V8 o pojemności 8,2 L, generujący 280 KM mocy. Z całą pewnością konsumpcja paliwa przez taki samochód jest gigantyczna, ale raczej trafi do kolekcji jako „auto Elvisa Presleya".
Cadillac ma 5,6 m długości. Na przedzie, nad grillem zamontowano statuetkę „bogini". Jest też dużo chromów. Jakby tego było mało, kluczyk pokryty jest 14-karatowym złotem.
We wnętrzu widoczne są ślady użytkowania. Auto nie było naprawiane, dlatego są gdzieniegdzie przetarcia i pęknięcia.
W momencie pisania cena jaka jest widoczna na stronie wynosi 18.000 euro. Aukcja kończy się za trzy dni, a rozpoczęła się w urodziny króla.