Mandaty za przekroczenie prędkości w każdym kraju. Od Sudanu po Szwajcarię

Gdzie zapłacimy najwięcej za przekroczenie dozwolonej prędkości? A gdzie najmniej? Dzięki mapom przygotowanym przez australijską firmę, szybko się dowiemy, ile kosztuje zbyt szybka jazda niemal wszędzie na świecie.

Wszyscy pamiętają historię szwajcarskiego kierowcy, który za szybką jazdę został ukarany mandatem w wysokości 709 tys. franków (ponad trzy miliony złotych). Jest nie tylko ciekawa, ale i pouczająca. Dzięki niej wiadomo, że lepiej znać lokalne przepisy.

Więcej o bezpieczeństwie ruchu drogowego przeczytasz na gazeta.pl

A dzięki estetycznym diagramom przygotowanym przez australijską firmę ubezpieczeniową Budget Direct możemy szybko sprawdzić, gdzie za przekroczenie dozwolonej prędkości zapłacimy najmniej, a gdzie najwięcej.

Oczywiście ze względu na czytelność zostały podane uśrednione stawki (mediana), a w pewnych przypadkach orientacyjne. To dlatego, że w wielu krajach wysokość mandatu jest uzależniona nie tylko od liczby kilometrów, o którą została przekroczona prędkość, ale też od dochodów.

Tak czy inaczej, mapy są bardzo estetyczne i oprócz porównania cen mandatów zawierają sporo ciekawych informacji. Wszystkie stawki są przeliczone na dolary australijskie i (w nawiasie) amerykańskie. Dlatego podajemy orientacyjne kursy obu walut: 1 AUD = 3 PLN, a 1 USD to 4 PLN. Na nasze potrzeby takie przybliżenie wystarczy.

Poza tym od razu podamy ekstremalne wartości. Średnio najwyższe mandaty na świecie za złamanie ograniczenia prędkości obowiązują we wspomnianej Szwajcarii. Ich mediana wynosi 13 320 amerykańskich dolarów, czyli ponad 53 tys. zł.

Za to najmniej na świecie zapłacimy za zbyt szybką jazdę w Sudanie. Średni mandat to równowartość zaledwie 7 amerykańskich centów, czyli jakieś 28 groszy. Stawki w wielu innych krajach mogą zaskoczyć.

Średnia wysokość mandatów na świecie. Większe wersje map są w galerii
Średnia wysokość mandatów na świecie. Większe wersje map są w galerii fot. Budget Direct

Ile kosztuje mandat w Malawi, a ile w Ugandzie? Teraz wiadomo

Przynajmniej nas zaskoczyły. Na przykład koszt zapłacenia mandatu w Luksemburgu, Albanii, Argentynie, na wyspach Fidżi albo w Ugandzie. Generalna tendencja jest oczywista: w większości krajów wysokość mandatów jest powiązana z zarobkami, ale niektóre stawki są zaskakująco wysokie lub niskie.

Poza tym w Afryce jest sporo białych plam, ale nie wiemy, czy to dlatego, że oficjalne stawki są nieznane, czy ponieważ nie mają nic wspólnego z realnymi karami, które na czarnym lądzie bywają uznaniowe.

Oczywiście zainteresowała nas też polska mediana. Według obliczeń Budget Direct wynosi niecałe 1600 zł. Wygląda na to, że firma wzięła pod lupę aktualne podwyższone stawki polskich mandatów, które obowiązują od początku 2022 roku. Wcześniej najwyższa stawka wynosiła 500 zł.

Teraz wypadamy na tle reszty Europy znacznie lepiej albo gorzej. To zależy od podejścia do tematu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Na pewno wciąż nam daleko do rekordu, trzeba wręcz przyznać, że przed 2022 r. mandaty za złamanie ograniczenia prędkości były zaskakująco niskie.

Tym bardziej że przekraczanie dozwolonej prędkości, statystycznie to jedno z najbardziej niebezpiecznych zachowań na drodze i przyczyna największej ilości śmiertelnych wypadków, chociaż to drugie jest trudno określić, bo zwykle nakłada się kilka przyczyn.

Mimo to badania przeprowadzone przez Światową Organizację Zdrowia wykazały, że z powodu zbyt wysokiej prędkości każdego dnia ginie na świecie ponad 1000 osób. W 2021 roku łącznie na polskich drogach zginęło ponad 2,2 tys. osób. Dlatego w tym przypadku powinniśmy się cieszyć, że więcej płacimy.

SsangYong Musso: brytyjski radiowóz
SsangYong Musso: brytyjski radiowóz fot. SsangYong
Więcej o: