Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Nissan Skyline GT-R jest otoczony nimbem tajemniczości wszędzie, poza Krajem Kwitnącej Wiśni. To model produkowany ekskluzywnie na lokalny rynek (tzw. JDM) i wyłącznie z kierownicą po prawej stronie. To też jeden z najlepszych samochodów sportowych z Japonii. Sytuacja się zmieniła dopiero w najnowszym Nissanie GT-R R35, który jest oferowany globalnie, ale przy okazji stracił nazwę Skyline.
Jego historia zaczęła się od modelu KPGC10 zwanego "hakosuka", czyli "kanciasty Skyline". Fani japońskich aut uwielbiają ten samochód. Sportowe coupe Nisssana z lat 1969-1972 to pierwszy prawdziwy Skyline GT-R. Był to pierwszy dwudrzwiowy model, który pod maską miał silnik o pojemności 2.0 litrów i posiadał około 171 KM. Może niewiele, ale w tamtych czasach robiło wrażenie.
Podobny model pojawił się na aukcji BringATrailer. Wprawdzie nie jest to oryginalny "hakosuka", tylko nieco słabszy od GT-Ra model GT-X, ale przeszedł tak intensywny tuning, że przypomina do złudzenia oryginał i jest od niego szybszy. To w pełni odrestaurowany egzemplarz i każdy entuzjasta japońskiej motoryzacji chciałby go mieć w swoim garażu.
Pod maską znajduje się sześciocylindrowy silnik L28 z 3-litrowym zestawem Kameari Engine Works, a nie wcześniej wspomniana jednostka. Silnik ten wytwarza 188 koni mechanicznych, które przekazywane są na tylne koła. To duży wzrost mocy w stosunku do oryginału. Zapewnia również moment obrotowy wynoszący 271 Nm. Wśród papierów związanych ze sprzedażą, znajduje się dokument pochodzący z testów na hamowni.
Moc przekazywana jest za pomocą pięciobiegowej, manualnej skrzyni biegów.
W 2019 roku samochód został rozebrany i całkowicie odrestaurowany. Zdjęcia z pracy są również częścią aukcji i pokazują, jak daleką drogę pokonał model GT-X od pierwotnego, zardzewiałego stanu. W momencie rozpoczęcia renowacji wnętrze było zniszczone i zakurzone. Teraz jest pełne skóry, funkcjonalnych przełączników i nowych dywaników podłogowych.
Cena wywoławcza wynosi 50.666 dolarów. Cena transakcyjna na pewno będzie wielokrotnie wyższa. Częściowo dlatego, że w USA nie wolno jeździć autami z kierownicą po prawej stronie, chyba że osiągną wiek, który pozwala zakwalifikować je jako zabytkowe.