Od 300 do 500 zł, kiedy kierowca zapomni o jeździe na słupki. Nowy mandat na 2022 r.

Po 1 stycznia możesz dostać nawet 500 zł mandatu na ekpresówce i autostradzie. Jak uniknąć kary? To proste. Wystarczy policzyć do trzech i zredukować prędkość.

O nowych obowiązkach kierowców i idących za nimi mandatach szerzej opowiadamy też w serwisie Gazeta.pl.

Bardzo wiele mówiło się o tym, że nowy taryfikator mandatów oznacza wyższe karty dla kierowców. I to bez wątpienia prawda. Warto jednak wiedzieć o tym, że taryfikator wprowadza też nowe kary. A tak właściwie to formalizuje karanie prowadzących za wykroczenia, które całkiem niedawno pojawiły się w polskim systemie prawnym. I jednym z lepszych przykładów jest zapisanie w taryfikatorze mandatu za zachowanie zbyt małego odstępu od poprzedzającego pojazdu.

Zobacz wideo Kołobrzeg. Policja szuka kierowcy, który potrącił nastolatkę na przejściu dla pieszych

Jedziesz 140 km/h autostradą? Obowiązuje cię 70 metrów

1 czerwca 2021 roku zaczął obowiązywać przepis mówiący o zachowaniu bezpiecznego odstępu od poprzedzającego auta. Dotyczy on wyłącznie dróg ekspresowych i autostrad. Bezpieczny odstęp, czyli jaki? Ustawodawca określił, że powinien on wynosić połowę prędkości. To oznacza, że gdy kierujący jedzie autostradą z szybkością wynoszącą 140 km/h, nie powinien podjeżdżać bliżej niż 70 metrów do samochodu jadącego z przodu. Zapis miał wyeliminować tzw. jazdę na zderzaku i wychodzi z założenia, że odległość od aut da ich kierowcom większe pole do reakcji np. w razie hamowania.

Zakaz jazdy na zderzaku w PolsceZakaz jazdy na zderzaku w Polsce fot. Ministerstwo Infrastruktury

Od 300 do 500 zł za jazdę na zderzaku. Oto nowy taryfikator

Niestosowanie się do zapisu zabraniającego jazdy na zderzaku do końca grudnia było traktowane przez policjantów jako stworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. To oznaczało grzywnę do 500 zł i 6 punktów karnych. Od 1 stycznia 2022 roku wykroczenie otrzymało swoją własną pozycję w taryfikatorze i oznacza mandat od 300 do 500 zł. Zmienił się zatem dolny próg kary. Pojawia się jednak inna ciekawostka. Co z punktami karnymi? Tu sytuacja jest bardziej skomplikowana.

Nowy taryfikator punktów ma zacząć obowiązywać we wrześniu. A w starym wykroczenie nie zostało opisane. A to może oznaczać, że kierowca dostanie mandat za odległość, a punkty karne za zagrożenie na drodze.

Bezpieczna odległość: policz do trzech i gotowe!

No dobrze, ale jak jechać, aby uniknąć mandatu za zbyt małą odległość od pojazdu poprzedzającego? To dobre pytanie. Na szczęście kierowca nie musi wyposażać pojazdu w coś na kształt miernika. Ma bowiem do dyspozycji słupki ustawione przy drodze. Odległość między nimi to dokładnie 100 metrów. To jeden ze sposobów wskazywania bezpiecznego dystansu. Drugi dotyczy tzw. zasady trzech sekund. Należy wybrać nieruchomy obiekt przy drodze, a następnie policzyć jaki czas minie od momentu, w którym przejedzie obok niego pojazd poprzedzający i nasz pojazd. Jeżeli ten czas jest dłuższy niż 3 sekundy, kierujący nie musi obawiać się mandatu.

Mandat za odległość to nie koniec...

Jazda na zderzaku nie jest jedynym z nowych mandatów, które od 1 stycznia 2022 roku obowiązują na drogach szybkiego ruchu. Kierowca może też zapłacić np. za jazdę korytarzem życia. Wykroczenie oznacza karę wynoszącą od 500 do 2,5 tys. zł. Cofanie na ekspresówce czy autostradzie wiąże się z grzywną sięgającą 300 zł, podczas gdy jechanie taką trasą pod prąd będzie karane mandatem opiewającym na kwotę 2 tys. zł.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.