Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
BMW zostało oskarżone na kwotę 5 mln dolarów w Kalifornii. Można się zapytać z jakiego powodu? Czy doszło do wypadku? Czy auto wybuchło? Nie. Chodzi o uchwyty na kubki, które według pozywającego nie są przystosowane do trzymania kubków z napojami.
Pozew złożony w zeszły czwartek w amerykańskim sądzie okręgowym w hrabstwie Orange stwierdził, że BMW X7 i prawdopodobnie inne BMW mają wadę konstrukcyjną, która dotyczy uchwytów na kubki.
W sumie można podsumować długi wywód ty, że uchwyty są źle zaprojektowane do trzymania kubków z napojami, a do tego powinny służyć.
Dalej w skardze można przeczytać, że gdy cokolwiek wyleje się z kubków to zaleje system odpowiedzialny za poduszki powietrzne, który znajduje się pod uchwytami, a w konsekwencji poduszki powietrzne mogą wystrzelić w każdym momencie.
Powodem we wspomnianym pozwie jest BrightK Consulting, Inc., reprezentowany przez Atty. Margarian Hovanesa. I według niego takich „wadliwych" pojazdów jest tysiące. W pozwie powołano się na przypadki, gdzie płyn uszkodził moduł SRS. Koszty wymiany i naprawy modułu przekraczają 2000 dolarów, a producent nie zawsze chce to robić na własny koszt w ramach gwarancji.
Jeżeli to prawda, to BMW ma duży problem na głowie i zapewne szykować się będzie akcja serwisowa dla wielu modeli.