Porady z zakresu prawa drogowego znajdziesz również w serwisie Gazeta.pl.
Kontrola drogowa i mandat – te słowa nie brzmią jak dobre połączenie. Niestety nie brakuje w Polsce kierowców, którzy chcieliby aby zatrzymanie przez patrol zakończyło się dla nich mandatem, a nie mandatem i utratą uprawnień do kierowania. I sytuacje takie wcale nie są rzadkie. Nawet 40, 50 tys. praw jazdy – tyle dokumentów w ciągu roku potrafią zabierać polscy funkcjonariusze.
Ustawodawca przewidział szereg powodów, dla których policjanci mogą odebrać kierowcy prawo jazdy w czasie kontroli drogowej. I prowadzenie po alkoholu czy środkach podobnie do niego działających to dopiero pierwszy z nich. Prowadzący może też przekroczyć dozwoloną ilość punktów karnych, jechać o więcej niż 50 km/h niż wskazuje limit w terenie zabudowanym, zabrać większą niż zapisaną w dowodzie rejestracyjnym ilość pasażerów czy mieć nieważny dokument.
Warto pamiętać o tym, że jeżeli kierowca ma na swoim koncie więcej niż 24 lub 20 punktów karnych (zależy ile ma uprawnienia), prawo jazdy policjanci zabiorą mu podczas kontroli drogowej. Gdy jednak dopiero po dopisaniu aktualnego mandatu przekroczy limit, o zwrot prawa jazdy listownie poprosi go starosta. Punkty karne dopisane do konta kierowcy, zapiszą się bowiem w systemie dopiero po minięciu kilku godzin od momentu ich wprowadzenia do bazy CEK.
Odebranie prawa jazdy oznacza, że kierowca de facto właśnie przestał być kierowcą. Mimo wszystko przepisy przewidują przypadki, w których pomimo utraty dokumentu, prowadzący będzie mógł zasiąść za kółkiem. Możliwość taka jest jednak ograniczona czasowo. Dodatkowo podstawą do skorzystania z niej jest pokwitowanie wypisane przez policjantów w czasie kontroli drogowej. Skąd ten pomysł? Chodzi o to, aby kierowca który nie popełnił np. przestępstwa drogowego, mógł bez problemu wrócić do domu.
Po pierwsze pokwitowanie wystawione przez policjantów może uprawniać do kierowania pojazdami w okresie 24 godzin od chwili zatrzymania. Stanie się tak wtedy, gdy podstawą odebrania uprawnień okaże się:
Jest przypadek, w którym po odebraniu prawa jazdy, kierowca może jeździć na podstawie pokwitowania aż przez 7 dni. Tygodniowy termin dotyczy jednak przede wszystkim tych osób, których prawo jazdy straciło ważność. Skąd taka pobłażliwość? Choć nieważne prawo jazdy nadal oznacza brak uprawnień, odzyskanie ich to często wyłącznie urzędowa formalność. Kierowca musi dostarczyć do pobliskiego wydziału komunikacji aktualne zdjęcie, ewentualnie zaświadczenie lekarskie i do tego zapłacić za wydanie nowe dokumentu.
Kiedy kierowca nie będzie mógł prowadzić samochodu na podstawie pokwitowania wydanego przez policjantów po odebraniu prawa jazdy? Przypadków takich jest sporo. Dotyczą one m.in.: