Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach spadną ceny paliw na stacjach. Według analityków najbardziej odczują to ci kierowcy, którzy tankują 95-ke, później diesla. Powinniśmy też pożegnać się z szóstką na przedzie za litr paliwa.
Według analityków e-petrol.pl głównym powodem obniżek wcale nie jest tarcza antyinflacyjna, ale obniżki na giełdach naftowych na świecie. Zgodnie z ich prognozami, za 95-ke zapłacimy już niedługo od 5,91 zł/l do 6,05 zł/l. W przypadku diesla ceny mają kształtować się następująco – 5,95-6,06 zł/l. Gaz natomiast ma spaść do 3,32-3,39 zł/l.
Jednym z powodów obniżek cen benzyny ma być też zwolnienie rezerw surowcowych przez USA i Chiny. Również decyzja OPEC+, która została podjęta w czwartek spowodowała potanienie paliwa. Według niej w styczniu przyszłego roku organizacja zwiększy produkcję o kolejne 400 tys., czyli o tyle co zakładano.
Na niektórych stacjach już teraz można poczuć odwilż cenową. Na tych, które jeszcze utrzymują wyższe ceny również powinny w najbliższym czasie spadać. Mały prezent na zbliżające się święta dla kierowców.
