Znacie kanał "Samochodoza"? Nie? To poznajcie i powiedzcie, kto ma rację [WIDEO]

Na YouTube pojawił się film, który budzi wyjątkowe kontrowersje. Aktywista na rzecz pieszych walczy na wideo z nielegalnym parkowaniem i... przegrywa z polską rzeczywistością.

Film umieszczony 5 grudnia 2021 r. na kanale "Samochodoza" został nagrany przez jego właściciela. Jest nim miejski aktywista, który od dawna walczy o prawa pieszych i o to, żeby kierowcy przestrzegali przepisów ruchu drogowego. Film w ciągu jednego dnia obejrzało ponad 100 tys. osób.

Więcej lokalnych wiadomości znajdziecie na gazeta.pl

Tytuł kanału "Samochodoza" jest symbolem dominującej pozycji kierowców aut, którzy uważają, że wolno im więcej. Cel jego autora z pewnością jest słuszny. Jego twórca również jest kierowcą i to z uprawnieniami do jazdy autobusem, więc trudno posądzać go o nienawiść do innych uczestników ruchu. Mimo to filmy, które umieszcza, zwykle wywołują skrajne emocje. Przede wszystkim ze względu na metody, które stosuje. Delikatnie mówiąc, są bezkompromisowe i często balansują na granicy prawa.

Tym razem jest podobnie. Film trwa niemal pół godziny, ale nie musicie oglądać całego. W skrócie można napisać, ze mamy w nim sytuację: jeden przeciw wszystkim. Autor wideo poirytowany samochodami zaparkowanymi na trawniku pod warszawskim centrum handlowym oraz jeżdżącymi po chodnikach, blokuje je własnym ciałem.

Łatwo się domyślić, że to wywołuje irytację kierowców. Ich agresja na granicy rękoczynów, kończy się delikatnym potrąceniem "kamerzysty". Dalej jest jeszcze ciekawiej, bo obie strony wzywają policję. Zgadnijcie, komu funkcjonariusze policji przyznają rację oraz kogo muszą usuwać z chodnika siłą?

 

"Samochodoza" kontra nielegalne parkowanie. Kto ma rację?

A komu wy byście ją przyznali? Czy akceptujecie parkowanie "gdzie popadnie", narażanie na niebezpieczeństwo pieszych, rozjeżdżanie trawników i niszczenie przestrzeni miejskiej? Uważacie, że pośpiech kierowców i brak miejsc parkingowych jest właściwym uzasadnieniem? Podoba wam się miejski krajobraz, który oglądacie na filmie?

Po takim postawieniu sprawy odpowiedź wydaje się oczywista. Ale przestaje taka być, jeśli wspomnimy o metodzie autora, która polega na siłowym blokowaniu aut i odgrywaniu roli, która powinna należeć do funkcjonariuszy policji i straży miejskiej.

My jednej strony rozumiemy właściciela kanału "Samochodoza", bo wobec braku kultury, powszechnej akceptacji dla łamania przepisów i zerowej reakcji służb odpowiedzialnych za ich egzekwowanie, łatwo wpaść w bezsilność.

Z drugiej strony, nie sądzimy, aby metody stosowane przez autora filmu były skuteczne. Są wyjątkowo konfrontacyjne i zamiast poprawiać sytuację, prowadzą do jeszcze głębszych podziałów społecznych. Kłótnie na każdy temat i brak wzajemnego zrozumienia to polska specjalność, a załączone wideo jest tego najlepszym przykładem.

Niestety po jego obejrzeniu nie mamy nadziei, że cokolwiek może się wkrótce zmienić na lepsze. Polska to nie jest kraj dla wrażliwych ludzi. Niezależnie czy chodzi o wrażliwość estetyczną na otaczającą nas przestrzeń, czy o wrażliwość na uczucia i potrzeby innych osób.

Więcej o:
Copyright © Agora SA