Sytuacja uchwycona na wideo wygląda jak dosłowne spełnienie amerykańskiego snu. 19 listopada 2021 r. z samego rana stanął ruch na autostradzie w kierunku północnym. Kierowcy zatrzymali się na drodze i łapali dolary, które spadały z nieba. Niestety nie mogą ich wydać. FBI zna numery seryjne banknotów i prosi uczciwych znalazców o zwrot.
Lubisz świeże wiadomości? Szukaj ich na gazeta.pl
Kalifornijska drogówka poinformowała stację CBS News 8, że taki niecodzienny poranek zapewniła kierowcom opancerzona furgonetka załadowana gotówką aż po dach. Około 9 rano lokalnego czasu uczestniczyła w kolizji na międzystanowej nr 5 w okolicy Tamarack Ave. Niegroźnej, ale jej skutkiem było uszkodzenie kuloodpornych drzwi. Otworzyły się na oścież, a wtedy wypadły z nich worki z pieniędzmi. Jeden z nich się rozerwał i już po chwili dolarami była usłana cała autostrada.
Część uczestników tego niecodziennego zdarzenia myślała, że trafiła na plan filmowy albo że wydarzył się cud. Większość nie myślała nic, tylko czym prędzej łapała leżące i fruwające banknoty. Było ich mnóstwo, niektórzy mieli pełne ręce. Za to policjanci z California Highway Patrol, którzy dotarł na miejsce zdarzenia, mieli pełnie ręce roboty. Mimo nierealności sytuacji zaczęli od razu działać.
Po pierwsze sfilmowali jego uczestników, tym samym tworząc materiał dowodowy. Po drugie skuli kajdankami co najmniej dwie osoby, które najwidoczniej miały problem ze zwróceniem złowionych pieniędzy. Pewnie w myślach już robili zakupy. Jak widać na załączonym materiale wideo, niektórzy sami dostarczali dowody swoich występków. Policja oficjalnie poinformowała, że jest za to wdzięczna.
Teraz kalifornijska drogówka współpracuje z FBI. Służby przypominają, że przywłaszczenie pieniędzy jest przestępstwem kryminalnym. Proszą obywateli o zwrócenie wszystkich banknotów oraz dzielenie się z nimi wiedzą wszystkich świadków tego przestępstwa. Bo niestety pieniądze spadające z nieba tym razem nie były cudem, a ich zatrzymanie jest nielegalne.
