Prezydent Francji ma nową "limuzynę". Ale modniejszą. Na obchody 11.11 przyjechał SUV-em

Francuzi lubią co francuskie. Jednak jak na lekarstwo u nich z markami premium, jest jednak DS. i to właśnie ich model jest nowym autem prezydenta ich kraju.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Wiele państwa nie ma własnego przemysłu motoryzacyjnego, a jeśli ma to, nie mają zbyt reprezentacyjnych aut. Zazwyczaj głowy różnych krajów decydują się na niemieckie limuzyny. Jednak Francuzi dbają o swój rynek i swoich producentów, z tego powodu ich prezydent jeździ teraz DS. 7 Crossback Elysee.

Zobacz wideo Prezentacja ID.5

Nowy samochód Emmanuela Macrona oparty jest na DS. 7 Crossback E-Tense. Auto zostało opancerzone i wyposażone w uchwyty na proporce. Do tego migające światła i kolor Ink Blue. Do tego pojazd wyposażono w emblematy RF, 20-calowe felgi i antenę do specjalnego systemu komunikacyjnego.

Zmiany kontynuowane są we wnętrzu. Zamiast tylnej kanapy pojawiły się tam dwa regulowane fotele i konsola środkowa. Wyposażona jest ona w ładowarkę bezprzewodową, a także w przyciski odpowiedzialne za podgrzewanie i wentylowanie tylnych siedzeń.

Inne zmiany, to czarna skóra, Alcantara oraz ekrany w oparciach przednich siedzeń i emblematy RF.

Napęd się nie zmienił. Nadal znaleźć tam można silnik Puretech i dwa silniki elektryczne oraz pakiet baterii 13,2 kWh. Auto posiada napęd na wszystkie koła oraz 300 KM i 520 Nm momentu obrotowego. Auto rozpędza się od 0 do 100 km/h w 5,9 s. Dystans jaki może pokonać wyłącznie na napędzie elektrycznym to 58 km.

DS 7 Crossback Élysée zadebiutował podczas obchodów zakończenia I Wojny Światowej 11 listopada w Paryżu.

Więcej o: