Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Na wiosnę i na jesień najczęściej kierowcy zmieniają ogumienie i najwięcej również kupują. Jednak ostatnie dane z Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO) pokazują, że coraz większą popularnością cieszą się opony całoroczne.
Jak podaje Autokult.pl za PZPO w trzecim kwartale tego roku, sprzedaż opon letnich spadła o 11 proc. w porównaniu do okresu sprzed roku. Sprzedaż ogumienia zimowego natomiast utrzymała się na takim samym poziomie co w ubiegłym roku, ale spadła o 16 proc. w stosunku do roku 2019.
Co ciekawe w trzecim kwartale tego roku najlepiej wypadły opony całoroczne. Na ten typ ogumienia zdecydowało się 20 proc. więcej kierowców niż w roku 2020 i o ponad 44 proc. więcej niż w 2019 r. W przeciągu ostatnich lat tego typu ogumienie przeszło małą rewolucję, dzięki czemu lepiej sobie radzi w różnych warunkach. Testy przeprowadzone w Wielkiej Brytanii pokazują, że opony tego typu lepiej sobie radzą niż zimowe czy letnie w temperaturach 0-10 stopni Celsjusza. Pozwalają lepiej hamować na wilgotnej drodze.
Opony całoroczne nie są idealnym rozwiązaniem jednak dla wszystkich. Dla kogo są wystarczające:
Jeśli spełnia się powyższe wytyczne, to opony całoroczne są odpowiednie dla użytkownika. Jeśli, któryś z tych punktów chociaż w części jest naruszany, to lepiej wyposażyć się w odpowiednie ogumienie.