Skrobanie przedniej szyby tylko po stronie kierowcy nie wystarczy. Jeśli wiesz, że w nocy będą przymrozki, ustaw budzik na pięć minut wcześniej niż zwykle. Daj sobie czas na dokładne pozbycie się szronu z szyb. W przeciwnym razie narazisz się na mandat i zwiększysz ryzyko wypadku ze swoim udziałem.
Więcej ważnych informacji dla kierowców znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Do 500 zł wynosi mandat za ograniczoną widoczność. Zwykle pamiętamy o tym zimą, sądząc, że należy się wyłącznie za nieośnieżony samochód. To nieprawda. Widoczność może ograniczać znacznie więcej rzeczy, w tym jesienny szron.
W "Warunkach technicznych pojazdu", które są częścią Kodeksu Drogowego, napisano, że:
Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu.
Stworzenie "wizjera" po stronie kierowcy to za mało - widoczność wciąż będzie ograniczona. Dlatego tak istotne jest zadbanie o stan szyby na całej jej powierzchni. Nie liczmy na to, że odpowiednio ustawiony nawiew załatwi za nas sprawę.
Cienka warstwa lodu może pojawić się nie tylko na zewnętrznej, ale też wewnętrznej stronie szyb. Powodem zamarzania szyb od wewnątrz jest przede wszystkim wilgoć. Kiedy jest jej dużo w kabinie, to woda osiądzie na szybach, a mróz sprawi, że rano będziemy mieli problem. Ryzyko minimalizujemy w identyczny sposób, w który walczymy z problemem parujących szyb. Musimy pozbyć się wilgoci. Od czego zacząć?
Większość z tych sposobów wcale nie jest kosztowna, a profilaktyka może sprawić, że uda nam się pozbyć lub w ogóle nie dopuścić do problemu szyb zamarzających od strony kabiny.