Pojechałem na przegląd techniczny bez dowodu rejestracyjnego. Uda się czy wracać do domu?

Wsiadłeś do auta i gdy prawie dojeżdżałeś do stacji kontroli pojazdów przypomniało ci się, że... zapomniałeś wziąć dowód rejestracyjny pojazdu. To oznacza, że musisz się wrócić do domu? Na szczęście nie. Powinieneś jednak pamiętać o jednej rzeczy. Ważnej rzeczy!

Potrzebujesz kolejnych porad motoryzacyjnych? Zajrzyj też do serwisu Gazeta.pl.

Kierowca auta używanego, który ma więcej niż 5 lat, ewentualnie posiada instalację gazową, raz w roku powinien przeprowadzać w nim badanie techniczne. W tym celu należy zabrać samochód do stacji kontroli pojazdów, gdzie szczegółowo przejrzy je diagnosta. Kontrola niestety nie może odbyć się bez podstawowych dokumentów. A bez wątpienia pierwszą pozycję na tej liście zajmuje dowód rejestracyjny. Co się w stanie w razie jego braku? Tak naprawdę... niewiele. Ale tylko pod warunkiem, że kierowca zamiennie zabierze np. kartę pojazdu.

Dowodu rejestracyjnego można zapomnieć zabrać na przegląd. Ale można też go zgubić lub po prostu nie mieć – bo pojazd ma wydane jeszcze pozwolenie czasowe. Brak dowodu nie może zatem uniemożliwiać przeprowadzenia obowiązkowej kontroli technicznej.
Zobacz wideo Pędził ferrari prawie 200 km/h mostem Północnym w Warszawie. Nie miał przeglądu technicznego

Po przeglądzie informacja trafi do bazy CEP. Pieczątki być nie musi!

W razie braku dowodu rejestracyjnego diagnosta przeprowadzi pełne badanie techniczne. Identyfikacji pojazdu dokona na podstawie numeru rejestracyjnego oraz numeru VIN naniesionego na tabliczki na nadwoziu. Kierowca również tyle samo zapłaci – 99 zł za auto bez LPG i 162 zł za auto z LPG. W jaki jednak sposób uzyska potwierdzenie badania? Brak pieczątki w dowodzie rejestracyjnym to jeszcze nie jest duży problem. Po pierwsze dziś dowodów kierowcy nie muszą wozić ze sobą – a więc braku pieczątki nie stwierdzą policjanci. Po drugie diagnosta wprowadzi informację o ważnym badaniu do bazy CEP.

Nie ma pieczątki, nie ma... wyjazdu za granicę!

I wszystko wskazuje na to, że brak dowodu rejestracyjnego na przeglądzie tak właściwie nie stanowi żadnej przeszkody dla kierowcy. Ale – jak to bywa w porządku prawnym – wcale tak nie musi być... Bo warto pamiętać też o tym, że auta zarejestrowane w Polsce czasami podróżują po Europie, a policjanci z Niemiec, Francji czy Włoch nie mają dostępu do krajowej bazy CEP. Nie uzyskają zatem informacji mówiącej o tym, że auto ma ważne badania techniczne. Na szczęście polski diagnosta pomyśli i o tym. Przed wycofaniem pojazdu z użytkowania za granicą, kierowcę ustrzeże zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu wystawione w SKP.

Zaświadczenie będzie konieczne jednak nie tylko w sytuacji, w której kierowca opuści pojazdem terytorium Polski. Będzie niezbędne w jeszcze jednym przypadku. Mowa o scenariuszu, w którym przegląd nie został wbity do dowodu rejestracyjnego, a kierowca chce sprzedać pojazd. Zaświadczenie takie należy wręczyć nowemu właścicielowi. Taka sama zasada działa wtedy, gdy w dowodzie rejestracyjnym skończyły się miejsca na pieczątki. Jeżeli nowy właściciel zaświadczenia nie otrzyma, będzie miał poważny problem w czasie rejestracji auta. Urzędnik odrzuci bowiem dokumenty i wniosek.

Więcej o: